Mam możliwość kupna PowerBooka G4 15" 1.33 GHz, 1GB DDR, 60 GB 4500rpm w dobrym stanie za na prawdę niewielskie pieniądze. Chciałem go wykorzystać do surfowania po sieci, odtwarzania multimediów, obróbki fotografii oraz zdalnego fotografowania w terenie. Byłem już zdecydowany na zakup, kiedy mój ojciec kupił sobie Acera Aspire 7740 (17,3", Intel Core i3 330M 2.13GHz, 4GB DDR3 1066MHz, 320GB 5400rpm, Intel HD Graphics), posiedziałem trochę na nim i byłem na prawdę zachwycony wydajnością tego sprzętu. Do tego wysoka rozdzielczość oraz matryca glare podświetlana diodami LED potęgują pozytywne odczucia. Jedynie można się przyczepić do jakości użytych materiałów - wiadomo, to Acer, ale dzięki temu można go kupić już za 2199 zł! I tutaj mam dylemat - interesować się tańszym o ponad połowę PowerBookiem, który zagwarantuje mi doskonałe wykonanie oraz mobilność (nowa bateria trzymająca ok. 4,5 godziny oraz mniejsza matryca), czy droższym, bardzo słabo wykonanym Acerem, za to niesamowicie wydajnym (nie wchodzi w grę noszenie sprzętu ze sobą - za duży i zbyt delikatny)?
Najchętniej wziąłbym oba - Acera jako domowy workstation, a PowerBooka jako mobilny sprzęt do fotografii w "terenie". Niestety prawdopodobnie nie jestem w stanie sobie na to pozwolić. Stąd biję się z myślami już od paru dni. Jestem bardzo przyzwyczajony do Apple i Mac OS X, cenię sobie to środowisko pracy, jednak Windows mi jakoś wyjątkowo nie przeszkadza. Kwestia dostosowania go pod siebie i nie jest aż tak tragicznie, użytkować jakoś się da.