Mam przykłady obu tych sytuacji. Koleżance niedawno padła migawka w Nikonie - powoli, najpierw pokazywały się błędy, niedoświetlone kadry, w końcu się blokował - po wyjęciu baterii znów działał i amen. Kolega z kolei "wysypał" migawkę przez bagnet - na imprezie - bez żadnych wcześniejszych symptomów, inny miał E99 i koniec. Także niestety "nie znasz dnia ani godziny".
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Zadnych znakow ostrzegawczych przy migawce!
mialam czarna kreske na fotach