W przypadku żywotności migawek, duże znaczenie ma jej ekspoatacja, jak się używa zdjęć seryjnych. Wtedy migawka dostaje najwięcej w dup...e.
W przypadku żywotności migawek, duże znaczenie ma jej ekspoatacja, jak się używa zdjęć seryjnych. Wtedy migawka dostaje najwięcej w dup...e.
mnie w 40d migawka padła po ok 18k. było to po roku od zakupy, czyli po gwarancji
zawiozłem aparat do sklepu w którym kupowałem, aby skorzystać z rękojmi.
przy okazji dzwoniłem na Żytnią i potwierdzili, że naprawa będzie za free.
ta 40'ka chyba u sporej ilości użytkowników zawodziła z migawką po niespełna 20k.
Regulamin pkt 8.
Przepraszam z góry za OT i prawdopodobnie głupie pytanie..
Póki co nie wysiadła mi migawka w mojej dwudziestce ale przypuszczam, że niedługo ten moment nastąpi. Czy wygląda to tak, że nagle pada czy może jest się w stanie zauważyć że zbliża się jej kres? Domyślam się, że nagle pada i koniec, ale chcę się upewnić
Pozdrawiam
Nagle na zdjęciach pojawi Ci się np czarny niedoswietlony pasek naprzykład. Przewidzieć nie przewidzisz.
Ostatnio edytowane przez Kolekcjoner ; 14-01-2010 o 02:19
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Z góry sory jeśli rozbudziłem kontrowersyjny temat. Po prostu mam wrażenie, że jeśli coś jest w większym stopniu ekspoatowane to ma krótszy czas działania. Jeśli się mylę prosze o poprawienie mnie.
Z drugiej jednak strony, sprzęt jest do tego stworzony i powinien wytrzymać.
Co nieco poczytałem tutaj http://canon-board.info/archive/index.php/t-323.html
Okej dzięki za odpowiedź. A co do długości ekspozycji to nie jest przypadkiem tak, że im ona jest dłuższa (10-15minut w zwysz) to matryca się przegrzewa? Czy to wpływa w negatywny sposób? Kolega robił naświetlenie 55minut Canonem 5D i widać na środku zdjęcia poświate.
(Jeszcze nie miałem okazji robić naświetleń rzędu 15minut, ale może będzie okazja)