Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 29

Wątek: 7D - dziwny widok głębi ostrości

  1. #11
    Pełne uzależnienie Awatar airhead
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    2 495

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Sober Zobacz posta
    Właściwie to po nic.... a ktoś go jeszcze używa w dzisiejszych czasach?
    przydaje się do kadrowania pod światło
    Canon 6D + 20/2,8; 35/1,4; 85/1,8; 70-210/3,5-4,5
    Fujifilm x100

    mgrochocki.wordpress.com

  2. #12
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Wałbrzych/Wrocław
    Posty
    1 010

    Domyślnie

    Matówka w 7D nie jest wymienna.
    Moje portfolio i blog: http://www.islight.pl
    Możesz mnie także polubić: https://www.facebook.com/Fotografia.IsLight

  3. #13
    Uzależniony Awatar mc_iek
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Kępa Niemojewska
    Wiek
    61
    Posty
    790

    Domyślnie

    Znaczy... Może ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tym światłem docierającym do matówki. Czemu niby ma być inne, niż na matrycy? Może być słabsze z racji przepuszczania jego części do lustra AF, ale geometria promieni się przez to nie zmienia. Gdyby mniejsza ilość światła powodowała powiększenie głębi ostrości, to wszystkie nocne zdjęcia robione ze statywu, z przysłoną 2,8, powinny być ostre w zakresie głębi ostrości jak dla przysłony 22 - 32, a jakoś tak się nie dzieje...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Sądzę raczej, że jest to efekt niedoskonałości naszego wzroku, który na tak małej powierzchni, jaką jest matówka, przy ilości światła docierającej do niej, nie jest w stanie dokładnie określić, co jest jeszcze w strefie ostrości, a co już minimalnie z niej wyszło. Matówka ma powierzchnię chropowatą, co samo w sobie powoduje, że widzimy ostro i to, co "pokazują" wypukłości, jak i zagłębienia. Przy tak małych odległościach między obiektywem a matówką, te setne części milimetra mają dość spore znaczenie. Matryca ma powierzchnię dużo precyzyjniejszą, co powoduje również wzrost precyzji odwzorowania głębi ostrości. Precyzyjne matówki mają drobniejsze zmatowinie, więc głębokość zatarć jest mniejsza.
    Ostatnio edytowane przez mc_iek ; 28-04-2010 o 11:51 Powód: Automerged Doublepost
    Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!

  4. #14
    Uzależniony
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    513

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez myslidar Zobacz posta
    Matówka w 7D nie jest wymienna.
    Jest, ale z użyciem śrubokręta.
    C7D | S30 1,4 | C17-55 2,8 | S50-150 2,8

  5. #15
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mc_iek Zobacz posta
    Znaczy... Może ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tym światłem docierającym do matówki. Czemu niby ma być inne, niż na matrycy?
    Do matówki dociera normalnie, tu raczej chodzi o to, co dociera POZA matówkę.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  6. #16
    Pełne uzależnienie Awatar piast9
    Dołączył
    Sep 2005
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    3 267

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mc_iek Zobacz posta
    Znaczy... Może ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tym światłem docierającym do matówki. Czemu niby ma być inne, niż na matrycy?
    Z tego co wiem matówki jasne w rzeczywistości nie są matówkami. Matówka taka tradycyjna, nazywana obecnie precyzyjną, to po prostu kawałek matowego tworzywa bądź szkła, które rozprasza losowo światło i to, co dociera do oka obserwatora nie zależy praktycznie wcale od kąta, z jakiego pada światło na taką matówkę od strony obiektywu. Stąd na takiej matówce dobrze widać głębię ostrości. Obraz jaki widzimy jest identyczny z tym rejestrowany przez kliszę lub matrycę, które to też nie są (bądź nie powinny być) wrażliwe na kąt padania światła.

    Matówki te dają jednak ciemny obraz dlatego, że to, co trafia do oka to tylko część światła, właśnie przez losowe rozpraszanie. Większość idzie na boki. Stąd wymyślono, że jak matówka nie będzie matowa tylko de facto sprytnie się ukształtuje powierzchnię takiej matówki to do oka będzie szło więcej światła. I idzie, ale okupione jest to tym, że taka matówka nie zbiera światła z wszystkich kątów na jakie może ono padać, a jedynie z ograniczonego stożka. Empirycznie stwierdzono, że matówki Canona zbierają światło ze stożka odpowiadającego obiektywowi o świetle 2,8. To co przylatuje bokami z jaśniejszego obiektywu nie jest kierowane do oka.
    650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0

  7. #17
    Uzależniony Awatar mc_iek
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Kępa Niemojewska
    Wiek
    61
    Posty
    790

    Domyślnie

    O. To ma sens.
    Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!

  8. #18
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez piast9 Zobacz posta
    Empirycznie stwierdzono, że matówki Canona zbierają światło ze stożka odpowiadającego obiektywowi o świetle 2,8.
    Kto stwierdził i na jakim sprzęcie? Dla 40D i 50/1.4 mogę powyższe potwierdzić - przy przysłonie 2.5 w zasadzie jeszcze nie widzę przyciemnienia obrazu, przy 2.8 jest już zauważalne. Ale dla analoga przyciemnienie obrazu w wizjerze obserwuję już przy przysłonie 2.0.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

  9. #19
    Uzależniony Awatar mc_iek
    Dołączył
    Mar 2008
    Miasto
    Kępa Niemojewska
    Wiek
    61
    Posty
    790

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mc_iek Zobacz posta
    O. To ma sens.
    Przemyślałem i jednak to chyba nie ma sensu, bo w obiektywach o różnych ogniskowych kąt padania światła na matówkę będzie inny, mimo tej samej przysłony...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    To skutkowałoby tym, że obiektyw 300/2.8, byłby w wizjerze jaśniejszy niż np 50/1,2. Nie miałem możliwości bawienia się tak jasnymi obiektywami ale wyraźnie widziałem różnicę jasności obiektywu EF 85/1.8 i Pentaconem 135/2,8. Przynajmniej na matówce z klinami i rastrem w 350D.
    Ostatnio edytowane przez mc_iek ; 28-04-2010 o 17:24 Powód: Automerged Doublepost
    Nałómta siem odmieniwać kącufkuf po polskiemu!

  10. #20
    Grzeczny i układny podpis Awatar Merde
    Dołączył
    Jan 2008
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    45
    Posty
    7 756

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mc_iek Zobacz posta
    To skutkowałoby tym, że obiektyw 300/2.8, byłby w wizjerze jaśniejszy niż np 50/1,2. Nie miałem możliwości bawienia się tak jasnymi obiektywami ale wyraźnie widziałem różnicę jasności obiektywu EF 85/1.8 i Pentaconem 135/2,8. Przynajmniej na matówce z klinami i rastrem w 350D.
    Przypominam że mówimy o tym co widać przez STANDARDOWĄ matówkę.
    I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •