Amatora od zawodowca najczęściej poznaje się po tym że sprzęt tego pierwszego prawie zawsze wygląda jak nowy. Jest wychuchany, wyczyszczony, ma specjalną dla siebie torbę foto i ciepłą gablotkę w domu. Do tego amator bardzo często używa sprzętu raz na tydzień czy rzadziej i nawet jeśli wtedy bezmyślnie trzepie seriami to i tak zbyt wiele migawki nie zużyje. Amatorzy często przesadnie dbają o sprzęt kupując jakieś filtry UV czy folie na LCD.
Zawodowcy się nie pieszczą ze sprzętem, wrzucają go do torby, zmieniają obiektywy z otwartym korpusem wiszącym na szyi i nie raz zdarza im się przywalić komuś obiektywem przy fotografowaniu akcji w tłumie. Nikt się nie ceregieli bo najważniejsze są zdjęcia, sprzęt jest tylko narzędziem a nie obiektem kultu i onanistycznych dyskusji na forum :-)
Oczywiście trzepanie seriami (często z włączoną lampą) to normalka.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj