Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23

Wątek: Zamoczony EOS - nie działa calkowicie - ratunku!

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Jedyna pociecha to chyba to, ze sie napis error 99 pojawil po dwoch dniach ciszy ( po odpalaniu na mokro), wiec moze nie spalilam. Chociaz teraz znowu nic, wiec moze to zly znak. Sama nie wiem. Jutro jade na Żytnia w takim razie. Chyba, ze macie jakis inny serwis ?

  2. #2

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez MagdaK Zobacz posta
    Jedyna pociecha to chyba to, ze sie napis error 99 pojawil po dwoch dniach ciszy ( po odpalaniu na mokro), wiec moze nie spalilam. Chociaz teraz znowu nic, wiec moze to zly znak. Sama nie wiem. Jutro jade na Żytnia w takim razie. Chyba, ze macie jakis inny serwis ?
    Ostatnio kolega uratował zamoczonego w deszczu Nikona D80 w warszawskim BT Foto na Armii Ludowej. Serwis autoryzowany Nikosia zażądał 100 zł za ekspertyzę, a potem wycenił naprawę na 800 zł (wymiana płyty głównej). W BT Foto pan rozebrał aparat, polutował co się dało i wziął bodaj 150 zł. Różnie bywa z tą elektroniką, ale autoryzowanym czasem nie chce się bawić- wymieniają jak leci...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •