Moim zdaniem zdecydowanie za późno.
Ja do takich przymierzam się od dawna, ale ... albo pora, albo pogoda nie ta. Przejeżdżając przez Słowację i Czechy można natrafić na takie, kilkudziesięciohektarowe cuda w lipcu . Sezon może zahaczać o koniec czerwca i początek sierpnia, ale to zależy od aury.
To co teraz można znaleźć ciekawego w podobnym 'klimacie', to kwitnące na żółto pola gorczycy (prawie jak rzepak :wink![]()