Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Na zapytanie "co w fotografii reportażowej jest fajnego?"

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu Awatar Troyan
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    317

    Domyślnie

    A jak mi jakiś domorosły fotograf mówi "też bym takie cyknął, co to dla mnie" to sobie wtedy myślę "ty niewyedukowany baranie, gdybyś ty wiedział o co w tym chodzi to by Ci język kołkiem stanął"

    Serio. A wiecie czemu ?Jest taka fenomenalna moim zdaniem książka Iana Jeffreya "Jak czytać fotografię". Opisał on z pozoru błahe i banalne fotografie, jednak połączone z interpretacją wynikającą z kręgu kulturowego fotografa. To najlepiej przedstawił przy opisie fotografii Williama Henrego Fox Talbota pt. Żona i dzieci.

    Zdjęcia reportersie ludziom z małym drygiem kulturoznawczym mogą się wydawać banalne ale jakby tak głębiej postudiować wszystkie składowe elementy fotografii, to okaże się, że to tak naprawdę otwarta księga. To nie wina fotografa że jego klucz jest nieczytelny dla wszystkich, wcale nie musi. Te drobne niuanse wychwytują ludzie, którzy się coś tam się jednak w te kulturze orientują.
    Założyłem sobie FOTOBLOGA

  2. #2
    Początki nałogu
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Jarosław
    Posty
    271

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Troyan Zobacz posta
    Opisał on z pozoru błahe i banalne fotografie, jednak połączone z interpretacją wynikającą z kręgu kulturowego fotografa.
    ok, jest taka metoda, ze bez obszernego opisu fotki nie da się rozczytać o co w niej chodzi. Pytanie, czy takie foty co się nie obejdą bez komentarza to dobre foty? Teraz taka moda, że do fotek dorabiana jest ideologia, która uzasadnia zwyczajną fotkę jako coś niebywałego.
    Tak samo czy Trabant to piękny samochód? Bez komentarza, że na tamte czasy to był piękny i dobry, nie można tak powiedzieć. To jednak nie uprawnia, że nie można go krytykować i powiedzieć, że się dziś narysuje lepszy. Tak samo malarstwo, rzeźba jakiegoś prymitywnego ludu afrykańskiego, bez komentarza, że to wszystko co mogą zrobić, nie zobowiązuje do powszechnego uwielbienia. Ocena foty przez pryzmat warunków około kulturowych spowoduje, że winniśmy zachwycać się fotkami dzieciaków pierwszokomunijnych, co to cyfrę dostali bo taka ich kultura, rozwój itp.....

  3. #3
    Początki nałogu Awatar Troyan
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    317

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez lux Zobacz posta
    Teraz taka moda, że do fotek dorabiana jest ideologia, która uzasadnia zwyczajną fotkę jako coś niebywałego.
    Człowieku, fotografia jest tak skonstruowana od samego początku. Dostęp na początku do fotografii mieli tylko ludzie z wyższych sfer, niejednokrotnie wyśmienicie wyedukowani i to wtedy powstawały "zwyczajne fotki" które z biegiem lat stawały się kultowe. To ze teraz fotografia w z wiązku z większą dostępnością medium stała się masowa i ztrywializowana, i zdjęcia zwyczajnie stały się formą nośnika pustej estetyki to nie wina tych fotografów o których tu piszemy. Poczytaj może troszkę, poedukuj w dziedzinie historii fotografii, później pisz swoje eureki na forum.
    Ostatnio edytowane przez Troyan ; 03-10-2009 o 15:17
    Założyłem sobie FOTOBLOGA

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •