Ależ ja wiem po co mi te otwarte usta na tym zdjęciu

Zapytano mnie jednak co one oznaczają - a nie oznaczają niczego konkretnego. Są jednym z elementów tego zdjecia. A na zdjęcie ja zawsze patrzę jako na całość. I te usta pasują mi bardzo do tej całości.

Cytat Zamieszczone przez Vitez
Otwarte (półotwarte, albo lekko rozchylone) usta powinny być stosowane z umiarem, mają w zamiarze dodać seksapilu, wyrazić uczucie (np zdziwienie na jednym z zaprezentowanych zdjęć), wysiłek czy podkreślic chwilę (np zaprezentowane zdjęcie z rozwianymi włosami).
To jakaś zasada z podręcznika pozowania do zdjęć?
Widziałam już wiele pięknych zdjęć z naprawdę absurdalnymi pozami i minami modelek i modeli - czy to dyskwalifikuje te zdjęcia? Dla mnie nie.

Zarzucacie mi, że moje zdjecia nie są przemyślane - dlatego, ze nie podoba sie Wam mina modelki? (z kadrowaniem i światłem mam czasami problemy, to oczywiście przyznaję) Tutaj moim celem było zrobienie dobrego portretu - i owszem, nie zaplanowałam z tygodniowym wyprzedzeniem jaka będzie na nim mina modelki. Nie miałam w głowie gotowego kadru i historii. Powinnam? Dopiero na miejscu było światło, tło, modelka pozowała a ja robiłam zdjęcia w poszukiwaniu tego jednego kadru, w którym zobaczę coś ciekawego. I zobaczyłam coś ciekawego w tym ujęciu. Czy do każdego swojego zdjęcia muszę dorabiać filozofię?

Nie mam nic przeciwko krytyce, ciesze się nawet, że moje zdjęcia wzbudzają jakiś odzew Ale - dla przykładu - czego się dowiedziałam (głównie) z dyskusji która wynikła po opublikowaniu zdjęć z Magdą - ano że nie niewybaczalnym, sztubackim błędem jest zrobienie zdjęcia modelce na tle drzewa, bo wtedy ono z niej wyrasta, a nie jest jedynie tłem. I że nie znam podstaw fotografii. I ze to już w ogóle tragedia.

I że nie warto w sumie podejmować dyskusji