Jaki jest szczyt onanizmu sprzetowego...

**tomaswp** · 12-09-2009, 21:05

Przemalować kita na biało.

PS: kupię biały lakier fortepianowy

**matzone** · 12-09-2009, 21:12

Dobre

**huh** · 12-09-2009, 21:12

Zamieszczone przez bishop

A ja właśnie wymyśliłem... Szczytem onanizmu jest nazywanie kompaktowych "superzoomów" hybrydami... Akurat mam panasonica FZ-28 i za boga nie mogę pojąc co w tym kompakcie jest z lustrzanki... Bo coś musi być skoro jest to hybryda kompakta i lustra....

hybryda ro raczej przerośnięty kompakt w wymienialnym obiektywem,
większość panasów bez luster ale wyglądających jak lustrzanki to hybrydy.

"Jaki jest szczyt onanizmu sprzetowego..."

ten wątek jest szczytem onanizmu.

**Jacek23** · 13-09-2009, 00:32

Domalowac po drugim pasku L na wszystkich swoich L-kach.

**galekeg** · 21-09-2009, 11:57

Podpiąć L pod xxxD i szybko dokupić gripa bo głupio wygląda (tak kiedyś zrobiłem

)

**oxydum** · 21-09-2009, 12:28

Fluorescencyjna kamizelka z wypisaną na plecach zawartością torby.
W wersji "extra" z podaną ceną po kursie dnia, najlepiej na wyświetlaczu aktualizowanym co godzinę przez internet.

**WaldekA** · 22-09-2009, 07:45

Zamieszczone przez galekeg

Podpiąć L pod xxxD i szybko dokupić gripa bo głupio wygląda (tak kiedyś zrobiłem

)

To nie szczyt onanizmu:-). To przejaw mądrości;-). Lepii gorsze body i lepsze szkło niż odwrotnie. A że utrzymać potem trudno, to grip jest kolejnym logicznym posunięciem.