Kochany Święty Mikołaju...
Nie byłem w tym roku grzeczny (jak zresztą w każdym innym roku), ale przyjmij proszę do wiadomości rzecz następującą:
Jeśli w tym roku ten Distagon nie wyląduje pod moją choinką, to wiedz, cholerny tłuściochu, że już kupiłem Stingera ze starych zapasów chłopaków z IRA i gdy będziesz przelatywać nad Dublinem to oberwiesz z tego Stingera prosto w tłuste dupsko, aż Ci ta durna czapka spadnie!
Z poważaniem
il Dottore