Jakoś nie mogę sobie przypomnieć, jakie pozytywne rzeczy zawdzięczam jakiemukolwiek działowi marketingu jakiejkolwiek firmy. Za to wiem, że paru takim działom paru firm udało się wmówić mi coś tam coś tam. Btw.: Zasadniczym celem istnienia działu marketingu jest uzasadnianie istnienia działu marketingu. Taka produkcja środków produkcji do produkcji środków produkcji. Firmy istniały, zanim ktoś wpadł na ten pomysł. I miały się świetnie. A teraz nie potrafią się bez tego obyć, a takie np. aparaty robią księgowi i marketingowcy właśnie.![]()
pierwsze zdjęcia z G11 niezłe ale czekam na sample przy iso 400 i 800. Jak będą niezłe to wole Canona niż Panasonica. Canon to marka fotograficzna.Lampa z lustrzanki będzie pasować. A jeśli zdjęcia będą słabe a wyjdzie LX4 jeszcze lepsza wtedy skuszę się. Szukam kompaktu który jakiś filmik nakręci,zrobi makro i na wycieczkę będzie wygodniej niż z lustrem.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Po pierwsze primo: W nieobecnym świecie sprzedaż (czegokolwiek: kieratu, beczki piwa, dwupłatowca albo obcinarki do paznokci) była i - powtarzam miała się nieźle - zanim powstał marketing. W obecnym, to dziedzina wiedzy tajemnej która, jak słusznie zauważasz, trzęsie rynkiem. Po drugie primo: Fajnie się czujesz, kiedy ktos Cię uprzejmie informuje (dyktuje?) co powinieneś/musisz kupić a na co możesz sobie czekać do usranej smierci? Może by się i dało to wymarzone wyprodukować (vide koncepcje lustra, na które userzy tego forum - i na całym świecie - czekają) ale marketing ma swoje zdanie. I juszzz.
Blekocenie na maxa! Wszystkie Canony - imho - skończyły się wraz z Digic II max. 5 MPx. Od tego czasu szmelc blacha, tylko czasem jakiś cam, który wyprzedził swój czas: Pro1 i TX-1.
Poza tym: wolę Panasonika od Canona, pasują do niego lampy i Nikona (SB-400/600/800) i Olka (FL-20) i Canona (430/270) i Panasonika oczywiście....
Jeśli nie potrzebujesz zooma to LX3.
Jeśli potrzebujesz zooma to TZ7 (brak Tv, Av, M - dyskwalifikacja na starcie, ale szkło ma 25-300)
Ja wybieram LX3 i GF-1 - pierwszy jako aparat, drugi jako kamerę (GH1 za duży)
Nie zapominaj o G1 - już trochę jest na rynku i można znaleźć okazje...
A G11 to mydlenie oczu, nie ma key features serii Gie a i S90 wydaje się być lepsze.
the silence is deafening
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
czyli teraz nie Canon? To czas na Panasonica? A jak inne marki foto jak Nikon i Olympus?
albo prekursor cyfrówek SONY? Ten LX3 kusi ale pogłoski że ma być LX4 wstrzymują decyzję. Super że lampa od Canona pasuje. Dla mnie światło ważne i dlatego kupuje obiektyw 85 1.8 do 400d.
a ja widziałem dzisiaj w MM Sigmę DP1 nową za....1600zł.
Z jednej z wypraw offroad'owych zebrałem zdjęcia od wszystkich uczestników (ok 10 osób.). Ja miałem DP1, oni mieli różne małpy w tym G10. Załóżmy, że DP1 to jakość 100%. G10 - 60%, reszta 10-40%. G10 miał lepszy kolor niż reszta, ale nie umywał się do DP1.
Jeżeli więc jesteś fotografem a nie gadgeciarzem i nie przeszkadzają ci upierdliwości DP1 - po diabła płacić tyle za serię G????
EOS 5D i elki