Kolega chyba się z choinki urwałmówię o kwestiach technicznych w kontekście tego co się dzieje w kościele. Nie muszę być intruzem, zastosuje się do zasad ale naprawdę nie w głowie mi duchowe przeżywanie czegokolwiek kiedy wiem że jestem tam w innym celu. Czy to wystarczająco jasne dla Ciebie ? Zaczynasz o cyrku pisać - cyrk owszem - będzie jak takie kursy będą opierały się na wpajaniu na siłę wiary a nie na technice poruszania się , wykonywania zdjęć. Wczorajszy dzień był już bardziej "konkretny" - pierwszy dzień dało by się w 5 minut przekazać - co będzie jutro - zobaczymy.
Przypominam że kwestia wiary, wyznania, poglądów jest indywidualna dla każdego z nas - ja przedstawiam swoje zdanie.