Pokaż wyniki od 1 do 10 z 203

Wątek: Analogi - czy jest sens jeszcze je kupować?

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar PoulN
    Dołączył
    Sep 2006
    Posty
    771

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rbit9n Zobacz posta
    w całej tej dyskusji zagubiło się przeznaczenie negatywu czarno-białego, dlatego przypominam, że negatyw czarno-biały służy do powiększania za pomocą powiększalnika na papierze do tego przeznaczonym, a nie do skanowania. może i są wyjątki od reguły, ale zasadniczo taka jest koncepcja stosowania negatywów czarno-białych.
    Eee - skanować można B/W też jak najbardziej

  2. #2
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PoulN Zobacz posta
    Eee - skanować można B/W też jak najbardziej
    No można, odkąd diesel wygrał Le Mans to już wszystko można
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  3. #3
    Bywalec Awatar rbit9n
    Dołączył
    Jan 2007
    Miasto
    Reichshof
    Posty
    223

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PoulN Zobacz posta
    Eee - skanować można B/W też jak najbardziej
    no można. sam skanuję, ale jako wglądówki i do internetu. ale cały sens istnienia negatywu czarno-białego, to odbitka powstała w sposób jak najbardziej tradycyjny. wiesz rozumiesz, to po co udajesz, że nie wiesz. :-D

    Cytat Zamieszczone przez MacGyver Zobacz posta
    No można, odkąd diesel wygrał Le Mans to już wszystko można
    zaczekaj, aż się pojawi F1 w dieslu, to dopiero by było.

    przepraszam za OT. dziękuje.
    Master of Disaster

    KOREX

    APARATY TRADYCYJNE

  4. #4
    Dopiero zaczyna Awatar Jerzyola
    Dołączył
    Dec 2008
    Miasto
    Wrocław
    Posty
    15

    Thumbs up

    Właściwie mógłbym coś dodać, ale Paenka trafnie ujęła temat analogu. Faktycznie, cyfrą w większości robi się zdjęcia "maszynowo", na zasadzie-co nie ładne to się natychmiast usunie- w analogu, nie zatraca się "myślenia".
    Dałem swojego EOSa 300 siostrzeńcowi, co by załapał bakcyla fotografii- ale pod warunkiem- że pierwsze ujęcia, mają być robione nastawami ręcznymi (AF i czas), przy użyciu światłomierza! Jako "wspomagający" poszedłem na mecz siatkówki i miałem małą zagwozdkę- co do wyboru filmu, kadru,akcji(z cyfrą nie było!). Po wywołaniu zdjęć szok, tylko dwa zdjęcia z 36, do kubła. Mc Gywer podpowiedział co do czułości filmu i następna sesja była rewelacyjna (zamrożone ujęcia). Wszedłem na allegro i...kupiłem EOSa 33.
    Nie wydaje mi się, że przyszedł zmierzch analogu, ja ponownie odkryłem dzięki przypadkowi, fascynacje fotografią...analogową,po kilku latach.Zresztą, chyba każdy z Nas zaczynał, od analogu.
    PS.
    "Łatwiej jest wziąć kilka fotek do kieszeni i pokazać znajomym, niż brać komputer pod pachę."

  5. #5
    Cenzor Awatar MacGyver
    Dołączył
    Apr 2006
    Miasto
    Wrocław
    Wiek
    47
    Posty
    7 043

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jerzyola Zobacz posta
    PS.
    "Łatwiej jest wziąć kilka fotek do kieszeni i pokazać znajomym, niż brać komputer pod pachę."
    To samo, w zasadzie, można odnieść do cyfry. Ja właśnie zabieram się za składanie albumiku mojej półrocznej córeczki. Oglądanie setek plików na monitorze jest denerwujące, najbardziej dla mnie :-D
    Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj

  6. #6
    Dopiero zaczyna
    Dołączył
    Aug 2006
    Posty
    15

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Jerzyola Zobacz posta
    Faktycznie, cyfrą w większości robi się zdjęcia "maszynowo", na zasadzie-co nie ładne to się natychmiast usunie- w analogu, nie zatraca się "myślenia".
    Nie mam jeszcze cyfry ale za nic nie mogę zrozumieć tej idei z myśleniem przy analogu i odmóżdżającą cyfrą... jak mam taką potrzebę to na analogu też jadę serią i robię zdjęcia próbne które często lądują w koszu.

    Jak mówi moja żona: "Po co robisz tyle takich samych zdjęć?"
    A ja jej odpowiadam: "Żebyś Ty mogła wybrać JEDNO"
    i zazwyczaj wybiera... trzy

    Dałem swojego EOSa 300 siostrzeńcowi, co by załapał bakcyla fotografii- ale pod warunkiem- że pierwsze ujęcia, mają być robione nastawami ręcznymi (AF i czas), przy użyciu światłomierza!
    miałem i 300 i 300V i 300X przez chwilę i bardzo źle je wspominam, najlepsza była X, ale ręczne ostrzenie to mi wychodziło na nich ... znaczy rzadko wychodziło.
    Najfajniejszy aparat moim zdaniem to eos 3, równowaga ciężaru, wielkości i możliwości.

    Jako "wspomagający" poszedłem na mecz siatkówki i miałem małą zagwozdkę- co do wyboru filmu, kadru,akcji(z cyfrą nie było!). Po wywołaniu zdjęć szok, tylko dwa zdjęcia z 36, do kubła.
    dwa do kosza, też tak czasem mam, ale na ogół więcej niż dwa na 36 lądują w koszu, z różnych przyczyn.
    tak czy siak analogowy świat... + szczoteczka do zębów USM

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •