Mnie w Fotojokerze spotkała taka sytuacja: poprosiłem o możliwość podłączenia na próbę do mojego body jednego z obiektywów Canona. Poinformowano mnie, że jest to niemożliwe motywując to faktem, że mogą zostać jakieś ślady na mocowaniu body-szkło, a następny potencjalny klient chcący kupić to szkło nie może zauważyć jakichkolwiek śladów jego użytkowania. Z kolei zaproponowano mi przymierzenie do dowolnego korpusu Sony dowolnego szkła - wytłumaczono mi, że są to egzemplarze testowe i mogę się nimi bawić do woli. Pomijam już fakty:
1. sprzedawca był ubrany w koszulkę z logo Sony
2. sprzedawczyni nie wiem jaką miała koszulkę, gdyż stała do mnie odwrócona tyłem. Na plecach miała jednak założoną chustę koloru pomarańczowego z czarnym napisem Sony
Sprzedawca w namiętny sposób wciskał mi sprzęt Sony - dodaję do tego, że regał z produktami tej firmy był bardzo bogato wyposażony. Obok był Nikon - w sumie też nawet nawet. A obok stał trzeci (w sumie nie rzucający się w oczy) regał z ekspozycją Canona. Na tle tych dwóch obok wyglądał gorzej niż mizernie. Reasumując producent jak chce, to może wprowadzić do danej sieci sklepów promocję swoich wyrobów - co było promowane to było już widać chwilę po zerknięciu na sprzedawcę. Przykład ten podaję dla CP jako godny do naśladowaniaTrochę
poszedłem do MM chcąc obejrzeć interesujący mnie obiektyw. A tam sprzedawca mnie poinformował, że oprócz paru aparatów Canona nie mają w sprzedaży "luzem" żadnych obiektywów m-ki Canon, gdyż firma ta nie współpracuje z nimi w tym zakresie - dodaję, że szkła innych firm mieli w swojej ofercie. Wtedy już naprawdę
wróciłem do domu. Sądzę, że w w/w opisanym temacie CP ma "coś" do zrobienia
![]()