Nieeee.... skądże!
Bardzo! Bielszy nie bedzieNo a u MacGyvera jest bialy![]()
Ech Sniperku! Nic mi ostatnio nie wychodzi - miałam tej zimy trzy rewelacyjne poranki, w tym dwa z inwersją - dwa przespałam, a trzeci spędziłam - ghrrr - w pracy... Ale może coś wygrzebię mniej krajobrazowego..PozdrawiamI pokaz jakies nowe zdjecia
![]()
Tymczasem jednak siedzę na głębokiej wsi, palę w ogromnym piecu i w kominku, karmię kozy i kury, a także psy z połowy wioski i stado półdzikich kotów. Za tydzień gospodarze wracają z zagranicznych wojaży i wracam do domu, gdzie mam porządny komputer i PSa..
Ostatnio edytowane przez ewa_olsztyn ; 25-01-2009 o 01:22
Bywa zimno, ale czego się nie robi dla "sztuki"
Bo to bielszy odcień bieli.
A co do świtów to akurat w wyższych górach najlepszy czas do fotografowania. W Karkonoszach jest w gruncie rzeczy niewiele miejsc, ciekawie oświetlonych o świcie, wszędzie tylko głębokie i rozległe cienie. Ciekawe światełko zaczyna się jakieś 1,5 godziny po wschodzie słońca (w zależności od pory roku).
Żeby nie było że nie próbowałem:
14. Schronisko na Szrenicy. lipiec 2007
15. Równia pod Śnieżką, kwiecień 2007
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj