nie mierzyłem gęstości negatywów ,tak jak i nie mierzyłem czułości matrycy.Mam podejrzenia że matryce mają duże rozrzuty w czułości,czy to bezsensowna uwaga? dla mnie nie ,Tobie może jest obojętne czy poprawnie aparat naświetla czy niepoprawnie,nie wnikam.
pomiary były jakie były,skoro ja zauważyłem problem myślę że specjalistyczna apartura też by to wykryła
Najprawdopodobniej to wina wielopolowej matrycy do pomiaru światła i jej algorytmu (tak naprawdę nie wiadomo jakiego). A zdjęcia wykonane przy tych nie konsystetnych pomiarach miały inny poziom jasności ? To chyba nie dziwne jak były robione z innymi ekspozycjami ?
sorry mam inne zdanie,jeśli kadr się nie zmienia to dlaczego mam nie oczekiwać powtarzalności pomiarów wielopolowych,około 30 lat temu nie było z tym problemu.
Koniec końców - pisanie o poprawności pomiarów wielopolowych to jakieś nieporozumienie i straszną naiwnością jest oczekiwanie że taki pomiar da poprawną ekspozycję...