Pokaż wyniki od 1 do 10 z 31

Wątek: FF zastąpi APS-C ??

Mieszany widok

  1. #1
    Początki nałogu
    Dołączył
    Jul 2007
    Posty
    353

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wig Zobacz posta
    zadaję sobie takie pytanie - czy w najbliższej przyszłości matryce FF zastąpią wielkość APC-C w korpusach ze średniej czy niższej półki ?
    Skąd to pytanie - zaczynam z Canonem, zaczynam tak że większy nacisk kładę na zgromadzenie dobrej optyki, korpus częściej można zmieniać - dlatego też zacząłem od 40D i wcale nie żałuję.
    z optyki mam 17-55 2,8 IS USM , 70-200 /4 IS jest w drodze, powoli czas na coś szerokiego z zakresu 10-24 .... tutaj jest kilka ofert Tamrona, Sigmy itp
    jednak czy warto kupować dla formatu APS-C ? Czy nie wystąpi taka tendencja,
    że FF wejdzie do klasy xxD czy nawt xxxD ?
    Jakie macie wieści, opinie na ten temat ?
    pozdrawiam wig


    Odpowiedz sobie lepiej na pytanie czy lepiej ciułać kasę teraz na 5D, sprzedać 17-55 (bo i tak nie podejdzie) do tego kupić szkło zakresem 24-70 (czy coś w tych okolicach na zastępstwo 17-55) i stanąć przed dylematem, że już nie masz kasy na szerokie szkło dajmy na to 17-40L ("odpowiednik" 10-22 pod aps-c) i w tym momencie zostajesz właściwie z tym samym co jesteś teraz z tą różnicą, że masz matrycę FF, a nie aps-c i conajmiej parę ładnych tysięcy w portfelu mniej, czy może kupić sobie 10-22 i cieszyć się, szerokim kątem na tej przecież nic nie wartej matrycy aps-c...

    Jak Cię stać - zmieniaj. Co by nie mówić o FF to obrazek z tego jest lepszy niż z aps-c. Jednak moim zdaniem lepiej sobie zadać pytanie, czy Ci taki sprzęt jest potrzebny? Jednym i drugim da się zrobić genialne zdjęcia i fakt posiadania czy to FF czy aps-c w niczym nie ogranicza twojej twórczości. Być, może kiedyś wyjdzie "tanie" FF powiedzmy za 3000-3500zł, jednak nie kupowanie szkieł pod aps-c do obecnej puszki tylko dlatego, że być może za 5 lat się przesiądę na pełną klatkę jest dla mnie absurdem, tak samo jak kupowanie 5d i posiadanie do niego tylko 50 1.8 bo na resztę już kasy nie starczyło i nie będzie przez następne pół roku.

    Moja rada - bierz to co Ci potrzebne, martwić się będziesz za kilka lat jak będzie Cię stać na pełną klatkę, a do tego czasu zrobisz tysiące zdjęć z których będziesz zadowolony.

    Jeżeli chodzi o odpowiedź, na pytanie w tytule wątku to moim zdaniem zawsze będzie FF i aps-c. Jest ogromna ilość ludzi, dla których fakt wydłużenia ogniskowej jest zbawieniem - czyli ptasiarze, papparazii, reporterzy sportowi itd. Zostawiają kupę kasy u Canona, bo przecież do tego dokupują takie lufy jak 600mm za nie małe pieniądze i do tego jeszcze telekonwerter 1.4. Łączna ogniskowa na aps-c wychodzi ok 1350mm, a jak wiemy słabo się opłaca FF + 1200/5,6 .
    Ostatnio edytowane przez Grisha ; 04-01-2009 o 11:51

  2. #2
    Bywalec Awatar fazid_66
    Dołączył
    Oct 2008
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    53
    Posty
    120

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    jest dla mnie absurdem, tak samo jak kupowanie 5d i posiadanie do niego tylko 50 1.8 bo na resztę już kasy nie starczyło i nie będzie przez następne pół roku.
    A czego więcej potrzeba?

  3. #3
    Coś już napisał
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    45

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grisha Zobacz posta
    Odpowiedz sobie lepiej na pytanie czy lepiej ciułać kasę teraz na 5D, sprzedać 17-55 (bo i tak nie podejdzie) do tego kupić szkło zakresem 24-70 (czy coś w tych okolicach na zastępstwo 17-55) i stanąć przed dylematem, że już nie masz kasy na szerokie szkło dajmy na to 17-40L ("odpowiednik" 10-22 pod aps-c) i w tym momencie zostajesz właściwie z tym samym co jesteś teraz z tą różnicą, że masz matrycę FF, a nie aps-c i conajmiej parę ładnych tysięcy w portfelu mniej, czy może kupić sobie 10-22 i cieszyć się, szerokim kątem na tej przecież nic nie wartej matrycy aps-c...

    Jak Cię stać - zmieniaj. Co by nie mówić o FF to obrazek z tego jest lepszy niż z aps-c. Jednak moim zdaniem lepiej sobie zadać pytanie, czy Ci taki sprzęt jest potrzebny? Jednym i drugim da się zrobić genialne zdjęcia i fakt posiadania czy to FF czy aps-c w niczym nie ogranicza twojej twórczości. Być, może kiedyś wyjdzie "tanie" FF powiedzmy za 3000-3500zł, jednak nie kupowanie szkieł pod aps-c do obecnej puszki tylko dlatego, że być może za 5 lat się przesiądę na pełną klatkę jest dla mnie absurdem, tak samo jak kupowanie 5d i posiadanie do niego tylko 50 1.8 bo na resztę już kasy nie starczyło i nie będzie przez następne pół roku.

    Moja rada - bierz to co Ci potrzebne, martwić się będziesz za kilka lat jak będzie Cię stać na pełną klatkę, a do tego czasu zrobisz tysiące zdjęć z których będziesz zadowolony.

    Jeżeli chodzi o odpowiedź, na pytanie w tytule wątku to moim zdaniem zawsze będzie FF i aps-c. Jest ogromna ilość ludzi, dla których fakt wydłużenia ogniskowej jest zbawieniem - czyli ptasiarze, papparazii, reporterzy sportowi itd. Zostawiają kupę kasy u Canona, bo przecież do tego dokupują takie lufy jak 600mm za nie małe pieniądze i do tego jeszcze telekonwerter 1.4. Łączna ogniskowa na aps-c wychodzi ok 1350mm, a jak wiemy słabo się opłaca FF + 1200/5,6 .
    Przeczytałem wszystkie opinie, uwagi i podpowiedzi na zadany temat, najbardziej trafia do mnie opinia grishy, dokładnie tak robię i nie chodzi o to, czy mnie stać na dużą klatkę, fotografia to jedno z moich zainteresowań poza pracą, dlatego też jakość fotek z D40 mi wystarcza,
    Sprzęt praktycznie już skompletowany , dotarła dzisiaj L-ka 70-200 /4 IS
    lampa Metza 58 AF-1 od kolegi z forum, a Sigma 10-20 zamówiona, dotrze za 2-3 dni, może jeszcze jakiś filtr, wężyk itd ...
    Teraz dobrze poznać system / zawsze przesiadka jest trochę trudna, ach te przyzwyczajenia ...../ i przestać czytać co kupić, a szukać okazji do robienia fotek i mieć w nosie wszelakie cropy, testy.
    Dziękuję za Wasze porady

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •