Wiem. Ale ciężko było, słońce grzało. Cały czas trzeba było zmieniać ekspozycję, bo to w cieniu stali rycerze, a tu ktoś pod słońce przemawiał. Ogólnie źle to było pomyślane (organizacja) w Poznaniu. Kilka rzeczy działo się jednocześnie :/ Kto był ten wie. Jedyna dobra rzecz to to, że nikt nie pilnował (czyt. można było żołnierzowi obiektyw w du** wsadzić) nikt Cię nie odganiał. Jakby robione pod fotoreporterów :P