Mam drobny problem z kalibracją - otóż mam nieodparte wrażenie że za każdym rebootem kompa resetowany jest LUT karty (? chyba - o ile dobrze rozumiem co się dzieje).
Zaraz po kalibracji, krzywe korekcji wyglądają tak :
(wiem że monitor parszywy), natomiast po reboocie jest taki efekt jak po kliknięciu reset w Calibration Testerze (co zresztą widać). Profil jest w systemie cały czas podpięty, system to XP Home... Pomożecie ? Po kalibracja po każdym uruchomieniu to chyba średnie rozwiązanie...