pan kolega przez denaturację miał chyba na myśli skażenie etanolu (a nie typową denaturację) co byśmy w pracy po kątach czystego spirytu nie spijali
tak przynajmniej pzezemnie to zrozumiane zostało
pan kolega przez denaturację miał chyba na myśli skażenie etanolu (a nie typową denaturację) co byśmy w pracy po kątach czystego spirytu nie spijali
tak przynajmniej pzezemnie to zrozumiane zostało
Dobre body, palnik oraz szkiełka: Canon EF 50/1,8 II, Canon EF 100 f/2.8 Macro USM, Canon EF 70-200/4 L, Canon 35 1.4 L, canon 17-40/4L, canon fish eye, 24-105/4L, Bilora 1122 i inne drobiazgi
Tak wlasnie, slowo denaturation jest uzywane rowniez w tym znaczeniu np. po francusku:
"La denaturation de l'alcool ethylique"
Badz po angielsku:
denaturation (of alcohol):
"Addition of methanol or acetone to alcohol to make it unfit for drinking."
Stad w Polsce "Denaturat." Bo przeszedl denaturacje. W Polsce uzywa sie "skazenie" -- bardzo pojemne slowo ale za to polskie.
Izopropanol, ktory mozna nabyc w kazdej aptece w USA (30, 9, albo ~1% wody), zawdziecza swoja kariere wlasnie temu, ze pic sie go nie da, ale jest o wiele mniej trujacy niz metanol. Do wiekszosci zastosowan nie jest w niczym lepszy a raczej ustepuje etanolowi. Nawet mniej efektywny przeciw bakteriom i wirusom.
Kazdy moze czyscic czym chce, i izopropanol jest OK, ja jednak pozostane przy etanolu jako rozpuszczalniku luksusowym. Na zdrowie.
http://www.iupac.org/goldbook/D01587.pdf