No właśnie. Ty nie miałeś przypadku utraty danych ale na CB ludzie wielokrotnie pisali o problemach z tymi kartami.
Teoretycznie jest, praktycznie w zasadzie nie ma, no chyba wtedy gdy po zapełnieniu karty włożymy ją do czytnika i nic na niej nie znajdziemy.
O elektrycznej odporności decydują diody zabezpieczające wejścia przed elektrostatyką. SD i CF mają takie same, przy czym SD ma mniej połączeń zewnętrznych. Choć zapewne powiesz, że "ale za to są one na wierzchu". Jeżeli chodzi o pracę z kartami w rękawiczkach to uważam, że jest 1:1. SD wkłada się i wyjmuje dość łatwo nawet w grubych narciasrskich rękawicach - wiem z praktyki. CF za to łatwiej trzymać w takiej rękawicy bo jest większa ale za to aby ją wyjąć ze slotu należy nacisnąć malutki guziczek, który czasami bywa składany na bok.
Chyba nie ma co rozkręcać tej debaty bo będzie jak polskim sejmie ;-) Podsumowując każdy ze standardów ma swoje wady i zalety. Ja wolę standard SD, bo długo z nim pracowałem.
He, he. Dbać kupując drogie karty pamięci czyli płacąc producentowi za dobrą robotę. A tak na poważnie to wydaje mi się, że najważniejsze jest właściwe obchodzenie się ze swoim sprzętem. Nie wiem jak można źle obchodzić się z kartami pamięci, może wyjmując je gdy aparat coś jeszcze zapisuje, wkładać drżącymi rękami... Nie wiem. Wiele osób na tym forum nie ma żadnych problemów z różnymi kartami, wielu ma takie problemy. Ja nie miałem jeszcze żadnych problemów mimo, iż używam różnych flashów (SD, MS, trochę CF) w różnych urządzeniach. Może dlatego, że uzywam wyłącznie markowych, a może przez moje troskliwe (w granicach rozsądku) obchodzenie się z tym sprzętem.
Ale jak widać choćby z tego co mówi akustyk tańsze karty też mogą być niezawodne. Eh... Jakby nie było i tak będzie tak jak ma być ;-)