Tak
Nie
Dzisiaj to nie problem ponieważ pierwszą kurtynkę ściga druga z taką samą prędkością :-)
Wydaje mi się, że przy takim naświetlaniu jakie zaproponowałeś właśnie pierwsze odsłonięcie może być kluczowe dla ekspozycji.
edit: zresztą muszę sobie to zwizualizować...
edit2: A może jednak to nie byłby wielki problem, ale po co w takim razie migawka w ogóle ? Uruchamiamy matrycę, każdy pixel się naświetla do czasu przepełnienia (każdy zapamiętuje czas jaki był mu na to potrzebny) aż do momentu pełnego naświetlenia każdego z nich, ewentualnie do czasu jaki wybrał użytkownik. Migawka w takim przypadku to byłby tylko zbędny bajer ;-)
Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 16-09-2008 o 08:48
zdaje sie, ze mozna na chama to wrzucic do wzorow, jako jakas delte zalezna od wiersza - stosownie do kierunku przebiegu migawki. chociaz jest to rozwiazanie brzydkie (takie jak... nie przymierzajac: z "mechanicznego"), ale przynajmniej pozwalajace zachowac migawke mechaniczna.
Albo jakiś czujnik optyczny. W różnych temperaturach może mieć odrobinę inne czasy.
edit z poprzedniego posta:
Ale po co w takim razie migawka w ogóle ? Uruchamiamy matrycę, każdy pixel się naświetla do czasu przepełnienia (każdy zapamiętuje czas jaki był mu na to potrzebny) aż do momentu pełnego naświetlenia każdego z nich, ewentualnie do czasu jaki wybrał użytkownik. Migawka w takim przypadku to byłby tylko zbędny bajer ;-)
dlatego napisalem "na pewno trzeba to uwzglednic przy migawce mechanicznej", sprzedajac w tle zalozenie (dla dowodu niewprost), ze ma byc migawka
ja sie nie upieram, ze musi byc. biorac pod uwage fakt, ze to urzadzenie mechaniczne i sila rzeczy narazone na awarie... jesli mozna sie tego pozbyc, to jest to de facto jedno psujace sie g*... mniej![]()
Migawka byłaby do tego, żeby uciąć strumień światełka ciągle walący w fotodetektory i uwalniający elektrony. Inaczej może dojść do tego, że zczytasz partię fotodetektorów a reszta w tym czasie ciągle zbiera. Szczególnie niebezpieczne na granicy przepału chyba.
Nie wiem - tak zupełnie lamersko mi się to ułożyło. Być może błędnie :-)
Tylko że musiałaby zasłonić całą matrycę w jednym momencie, być wystarczająco szybka. Pewnie przy dłuższych czasach nie miałoby to znaczenia, ale zbliżając się do czasu synch. z lampą, nierówne naświetlenie mogłoby być coraz bardziej widoczne. Może wygodniej po prostu odciąć jej prąd :-) ? Zresztą ja tam się nie znam... lubię prześwietlenia, niedoświetlenia i dobrze mi z tym
Hmm... jednak po głębszym zastanowieniu, gdyby ekspozycja rozpoczynała się od włączenia matrycy podobnie jak w kompaktach, to termin czas synchronizacji przestałby istnieć![]()
Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 16-09-2008 o 10:56