Byłem kiedyś zdecydowanym przeciwnikiem lampy, ale po przeczytaniu paru książek i masy artykułów - w tym cytowanego wyżej "jasia" oraz zrobieniu niejednego gniota, lampę mam praktycznie cały czas zapiętą na body.
W słoneczny dzień nie wyobrażam sobie portretów bez lampy. HSS rządziW pomieszczeniach uczę się powoli odbijać światło tak, żeby efekt był naturalny.
Ogólnie polecam - wbudowana "kukułka" jest kompletnie bezużyteczna - dla mnie mogłoby jej w ogóle nie być. Jedyne czego mi jeszcze trochę brakuje to druga mocniejsza lampa potrafiąca sterować 430ex (tej trochę czasami brakuje mocy)