Ciężki, od wyprostowanej pozycji bolą plecy (kręgi naciskają jedne na drugie) a opory powietrza strasznie zmniejszają osiągi. W mieście to się powinno jeździć dynamicznie a nie elegancko toczyć z prędkością spacerową![]()
Ciężki, od wyprostowanej pozycji bolą plecy (kręgi naciskają jedne na drugie) a opory powietrza strasznie zmniejszają osiągi. W mieście to się powinno jeździć dynamicznie a nie elegancko toczyć z prędkością spacerową![]()
Saurus
Prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
"Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie" - Elbert Hubbart
Galeria WWW
Nie jest ciężki, ma ramę CroMo i nie waży więcej od górali z taką ramą. Co do reszty to zarzuty raczej absurdalne. Po pierwsze pozycja za kierownicą takiego roweru jest bardziej naturalna, nie chcesz chyba powiedzieć że zgarbiona sylwetka to jest to co kręgosłup lubi najbardziej? Dla kręgosłupa najlepiej jest jak jest prosty, nie wygięty. Po drugie, dzięki kierownicy "jaskółce" nadgarstki nie są tak nienaturalnie wygięte jak przy prostej kierownicy. Do tego większe koła i węższe opony to wyższa prędkość i mniejsze opory toczenia. Bez wysiłku jedzie się tym rowerem 25-30 km/h mimo wyprostowanej sylwetki więc aż tak spacerowa prędkość to nie jest. Generalnie rzadko się zdarza żeby ktoś był szybszy ode mnie, oczywiście przypominam że piszę o normalnej jeździe a nie wyścigach. Owszem, rowery szosowe, czy zbudowane na ich bazie kurierskie "customy" będą szybsze, ale da się nimi jeździć praktycznie tylko po asfalcie, a miasto to też chodnik i wysokie krawężniki. Podsumowując, takim rowerem jeździ się wygodnie i dość szybko, polecam spróbować, a dopiero potem wygłaszać osądy.
Górale i crossy są aluminiowe i dobre (ale w rozsądnej cenie) ważą ze 12-13kg, taka "koza" raczej blisko 16-18, chociaż może akurat Gazelle jako dobra marka stara się odchudzić swoje ramy
Ja mam wąskie opony, ale nie szosowe koła, odpowiedni bieznik (jodełka) i mogę jeździć praktycznie po wszystkim. Wygięta pozycja jest bardziej naturalna bo kręgi nie naciskają na siebie tylko kręgosłup jest łukiem łączącym ręce oparte na kierownicy i tyłek na siodełku, w ten sposób na wybojach pracuje i je amortyzuje. Wyprostowana pozycja to ewolucyjnie dość nowy wynalazek i nie sprawdza się przy wstrząsach ;-) Po dłuższej trasie w wyprostowanej pozycji plecy i d... będą cię boleć, przy pochylonej nie mam i nie miałem ŻADNYCH problemów z komfortem, nawet gdy jeździłem codziennie po te 100-110km. Miałem wcześniej trekkinga gdzie pozycja była bardziej wyprostowana (a i tak nie całkiem) i już po 100km trasy były duże problemy z komfortem, więc nie zarzucaj mi że nie wiem co mówię.
Jedyny punkt gdzie mogę się zgodzić to dotyczący kierownicy, proste albo lekko gięte to porażka. Ale chwytając za klamki na "baranku" nadgarstki także mają optymalną pozycję a ta kierownica zostawia jeszcze niezliczoną ilość innych chwytów
Moim rowerem spod świateł bez wysiłku osiąga się 40 km/h, jestem w stanie utrzymać na płaskim prędkość powyżej 30 km/h, w dobrych warunkach (bez wiatru w twarz) w okolicach 35-36 km/h.
Naprawdę - spróbuj pojeździć czymś lekkim i bardziej sportowym, ja pozbyłem się trekkinga niemal zaraz po tym jak odkryłem jaką dziką frajdę sprawia jazda rowerem lżejszym i zwrotniejszym![]()
Saurus
Prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
"Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie" - Elbert Hubbart
Galeria WWW
Powiem tak, rowery miejskie, jak sama nazwa wskazuje, służą do jazdy po mieście i do tego zostały zaprojektowane. Zanim przesiadłem się na taki rower jeździłem góralem z wąskimi w miarę oponami, ale wystarczyło pojechać na urlop do Holandii, trochę tam pojeździć tym czym tubylcy, żeby zmienić zdanie. Zgodzę się z tym że nie jest to rower do wyścigów, ale do wygodnego przemieszczania się w przestrzeni miejskiej. Nie robię nim 100 km dziennie, tylko jest dla mnie miłą alternatywą dla samochodu przy dojazdach do pracy. Nie ścigam się na światłach i nie mam ambicji bicia rekordów szybkości, dziennie robię ok 25 km, puszczam sobie muzyczkę, i mam dużo frajdy z płynnej, wygodnej jazdy której nie da mi żaden inny typ roweru.
Ale, oczywiście, co kto lubi, i wcale nie twierdzę że ten typ roweru jest dla wszystkich najlepszy i jedynie słuszny, mimo wszystko zastanawiający może być fakt że w Holandii, Belgii czy Niemczech rowery miejskie najczęściej widać na ulicach, a jak wiadomo powszechnie, miliardy much nie mogą się mylić.
Ostatnio edytowane przez pank ; 26-08-2008 o 17:10
Stary, ale jary Romet Arizona. Osprzęt Shimano Acera/Alivio, Sram 7.0, Acor i innych firm
Ja nie twierdzę że jest zły, jest elegancki, ma prostą, bezawaryjną konstrukcję, wszystko co potrzebne w przypadku załamania pogody, jakieś tam światła, bagażnik. Jeśli ktoś dojeżdża do pracy w eleganckim ubraniu które nie układa się dobrze w pochylonej pozycji i z tego samego powodu jedzie powoli (żeby się nie spocić) to ten rower idealnie pasuje do zestawu, w krajach bardziej rozwiniętych pod tym względem normą jest człowiek w garniturze na holenderceRozumiem także że nie każdy potrzebuje czegokolwiek mniej czy więcej, tylko po prostu nie mów że to jest ideał do miasta, bo każdemu pasuje co innego. Tak się złożyło że większej liczbie osób pasuje rower holenderski ale to nie znaczy że to jest jedyna słuszna opcja
![]()
Saurus
Prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
"Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie" - Elbert Hubbart
Galeria WWW
Nie jeżdżę ani wolno, ani w garniturze i dla mnie to najlepsze rozwiązanie. Rozumiem że jedyne co Ci przeszkadza to wyprostowana pozycja za kierownicą, z tym że nie jest ona aż tak bardzo wyprostowana i czy Ci się to Podoba czy nie do miejskiej jazdy jest optymalna. A to że nie musi być to jedynie słuszna opcja zdaje się sam napisałem.
Optymalna jak dla kogo :] Tak jak mówię, dla mnie idea roweru miejskiego jest całkiem inna bo rower ma być szybszy od samochodu lub podobnie szybki co w mieście jest możliwe dzięki płynności jazdy, manewrów i omijaniu korkówZwłaszcza do tego ostatniego przydaje się węższa kierownica i zwrotny, dobrze kontrolowany rower
A widziałem przypadki na tyle ekstremalne że ludzie się praktycznie do tyłu wychylali siedząc niby prosto, więc to też zależy co kto sobie wymyśli![]()
Saurus
Prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
"Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie" - Elbert Hubbart
Galeria WWW
Saurus- zainspirowałeś mnie do kilku przeróbek roweru. Fajny, podoba mi się bardzo :-)
Jest na etapie odchudzania. Trochę boli myśl że na wymarzoną ramę muszę wydać prawie 700 zł ale za to zyskam na czysto 2kg bo ta jest cholernie ciężka, a niestety już pęka, więc za jakiś czas trzeba będzie przeboleć wydatek. Właśnie kupiłem okazyjnie superlekką korbę z aluminium - tutaj też z kilogram zyskam bo poprzednia była pancerna stalowa a ta waży 440g (bo jest tylko jedna tarcza) ;]
Saurus
Prawo Murphy'ego: "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
"Sztuczna inteligencja jest niczym przy prawdziwej głupocie" - Elbert Hubbart
Galeria WWW