A blade usta i czarne oczy dostaniesz w bonusie :-) Pomarańczowy to filtr głównie pejzażowy, choć próbować zastosować go w portrecie oczywiście można. Sądzę (tzn przypuszczam, próbować nie miałem okazji) że mógłby być pomocny przy portretowaniu ludzi o naturalnie ciemnej karnacji (Murzynów, Indian, Latynosów)
I chyba tylko do tego. Czerwony to moim zdaniem filtr nie tyle kompensacyjny co efektowy. Stosowany jest głównie do pejzażu, gdzie pozwala osiągnąć na zdjęciach niepokojący klimat nadchodzącej burzy. Zabiera dużo światła, mocno podbija ogólny kontrast i trochę psuje przejścia tonalne.- czerwony - skrajnie rozjaśnia cerę oraz usta, może być przydatny przy fotografiach high key