Najlepsze są na Helu :-)
Daleko nie masz, ja na IV roku polibudy pojechałem z kumplem na wagary do Mielna :-) Ale rybek nie zjedliśmy bo to był dość zimny początek maja i wszystkie smażalnie były zamknięte na głucho :-)zawsze super, a lazi to za mna, bo juz dawno nie bylem nad Baltykiem i czasem mysle aby wyskoczyc nawet rano , a wrocic wieczorem![]()