Witam
co myślicie o czyszczeniu matrycy w nie autoryzowanym serwisie?
boje się coś popsuć wiec sam tego nie robie.
Witam
co myślicie o czyszczeniu matrycy w nie autoryzowanym serwisie?
boje się coś popsuć wiec sam tego nie robie.
Wydaje mi sie ze to nie ma znaczenia gdzie serwis to serwis. Raz kumplowi czyscili tylko nie pamietam gdzie i zostaly troche pylki po bokach to z racje tego ze zostaly wyczyscili mu za free
Pozdro
A co można myśleć? jak wyczyszczą dobrze to będzie czysta, jak nie to nie
Ja czyszczę sam i jakoś żyję.. jedyne czego bym nie tykał to matówka
5DmkI, C85f1.2L|580 EXII|
a jeśli chodzi o koszty to jakieś ogólne ceny ile za to biorą?
Cen na Żytniej nie znam ale jest to kwota kilkudzieięciu złotych. W obrębie województwa Śląskiego (w serwisach w których pytałem o cenę) cena wacha się w granicach 50-80 zł. Ja także polecam "własnoręczne" czyszczenie. Nie jest to procedura skomplikowana a jeżeli będziemy trzymali się kilku prostych reguł całkowicie bezpieczna dla sprzętu oraz bezpłatna.
EOS + Speedlite
Nie wskazuje na to statystyka postów na forum. Zaklajstrowaną, porysowaną, poniszczoną szorowaniem matówkę miało już tu sporo osób, a o ile pamiętam nikt nie zniszczył sobie matrycy. Spróbuj czyszczeniem przy pomocy np. wacika czy czegoś zniszczyć szybę w oknie. Da się? Matryca jest przykryta szklanym filtrem i to jego się czyści a nie samą chip półprzewodnikowy.
650D, T 12-24 4.0, S 30 1.4, S 18-35 1.8, C 70-210 3.5-4.5, C 50 2.5 macro, M42: Praktica LLC, Jupiter 9, Pentacon 135 2.8, Orestegor 300 4.0
Tako rzecze Watson.
There are no stupid questions, just stupid people.
Wątek galeryjny na CB/Portrety@CB/Meksyk@CB/Sport@CB //Galeria przejściowa
czyli co ostatecznie proponujecie? oddać do serwisu czy czyścic samemu?