można było robić zdjęcia. miałam analoga, który jak na złość zaczął szwankować i nie wiem, czy cokolwiek z filmu wyjdzie. siedzę jak na szpilkach i myślę tylko o tym. i tak do poniedziałku...ale jak coś z tego wyjdzie, to oczywiście chętnie się podzielę.
poza mną jeszcze 2 panów było z Canonami. jeden pan z psem i chyba dwoma bodyna jednym miał białą lufę bodajże 70-200. a drugi pan z chłopcem i jakąś szeroką elką na korpusie.