Trochę, to dobrze powiedziane![]()
A kiedy on go zakupił? Mogę podpowiedzieć: na pewno nie przed związaniem się ze mną.
Kłamstwo niby w imię wyższych idei. Guzik prawda. Kłamstwo jest kłamstwem. Kłamstwo ma krótkie nogi. Kiedyś to wylezie i będzie wtedy gorzej. Lubicie być okłamywani? Pewnie są małe i duże kłamstwa, jednakże nie zmienia to faktu, że oszukiwana osoba może poczuć się źle, jak się dowie, jak długo i jak była okłamywana.
Swoją drogą ile osób kłamiących jest katolikami i potem się spowiada księdzu: "- Proszę księdza, zgrzeszyłem. Okłamałem żonę.
- Synu mój, czyżbyś zdradził swoją żonę?
- Nie, tylko nie przyznałem się, że nowy obiektyw, który kupiłem kosztował kilka tysięcy
- Synu obiecujesz poprawę?
- Nie mogę - jeszcze tyle szkieł do kupienia..."![]()
To ostatnie o katolikach nie wymaga odpowiedzi. To tylko takie teoretyczne rozważania...