Wiesz ale to nie chodzi o to kto tu ma rację.
Po prostu robienie płatnych zleceń bez backupa jest igraniem z ogniem, a przede wszystkim narażaniem młodych na ryzyko, że z najważniejszego wydarzenia w ich życiu nie będą mieli zdjęć. I nie ma tu gadania że kosztuje, że trzeba nosić, kupować. Nie stać Cię nie podejmujesz się robić zdjęć i koniec. Tu nie ma dyskusji.
Apropos dwóch czy więcej fotografów. Zawsze musi być ten odpowiedzialny. Inaczej jest tak że z najważniejszych momentów nie ma zdjęć, bo każdy liczył na innego albo fotografujący włazili sobie w kadr. I piszę to na podstawie własnego doświadczenia - w ten sposób nie mamy sensownych zdjęć z naszego ślubu.