W bydgoszczy uprzedzili wczesniej, że w czasie tego 2 godzinnego pokazu nie będzie mozna wyjśc bez rewizji. mniejsza o to.
D3 to świetna puszka i często spotykam się (szczególnie tutaj) z opinią, że świetnie reklamowana, dobrze sprzedana marketingowo itp. Może na świecie tak. U nas - wręcz przeciwnie. Nie wiem czy to celowe, ale te puszkę dano osobom, które wczesniej nie pracowały na nikonach, bądź pracowały sporadycznie, bądź na nikonach o 2 pólki niżej. Mówię o tych osobach, które fotopolis wybrało na testerów. Osoby te najczęsciej nawet dośc entuzjastycznie się wypowiadały, ale zdjęcia, które zamieściły wręcz przeczyły tym słowom i były raczej słabe. Jak dla mnie - tym aparatem będzie się umiał tak od ręki dobrze posługiwać ktoś, kto wczesniej cały czas pracował na D2H czy D2X. Przesiąść sie na zupełnie inne body nie jest łatwo, sam to doświadczyłem bawiąc sie 5 godzin jedynkami canona.

Podobnie recenzje w polskich czasopismach foto. Redaktorzy nawet sami pisali, że pracują na canonach, ale recenzowli nikona i im coś nie pasowało. Niby z jednej strony to lepiej - skoro generalnie docenili D3, ale powynajdywali przy okazji takie minusy - których nie ma! Żeby choć skonsultowali to co napisali z użytkownikami d2X.
Zapewne sądzicie, że - o chciałby aby o nikonie pisał nikoniarz, bo by były same pochwały. Niekoniecznie, jak ktos jest rzetelny to wytknie wady - bo nie ma puszek bez wad. W D3 sa 2 oczywite niemal i wcale niemałe. Słabe pokrycie kadru polami AF (ach, żeby było tak jak w D300) i o dziwo beznadziejne ISO 100