może się już ludziom znudziło... bo to się już robi nudne, kroczek po kroczku, "odkrywanie ameryki na nowo", itp...
Idealny aparat przecież zrobić by było bardzo prosto:
- wziąć body, AF, EyeCtrl i całą resztę z kliszaka EOS 3,
- uzupełnić cichą mechaniką ze stareńkiego EOS 5,
- zaprawić matrycą z 5D.
Trzeba coś więcej? :-)