Strona 25 z 35 PierwszyPierwszy ... 152324252627 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 250 z 348

Wątek: Testy szkieł na Optyczne.pl

  1. #241
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    3 053

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    Bardzo proste:
    W ciemnym pokoju robisz dwa zdjęcia diody.

    Znam paru takich, którzy i tutaj się obruszą Dioda LED nie jest źródłem światła skolimowanego...
    EOS - conditio sine Kwanon...

  2. #242
    Obertroll Awatar Kolekcjoner
    Dołączył
    Jun 2006
    Miasto
    Pod Tatrami
    Posty
    18 776

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ja mysle, ze proba pomiaru wszystkiego w zyciu za pomoca wartosci absolutnych i sprowadzania czego sie tylko nie da do wartosci mierzalnych jest jednak rodzajem choroby i przejawem zubozonego zycia emocjonalnego czlowieka.

    bokeh jaki jest kazden widzi. na jakiego czorta mierzyc go linijkai na sile zestawiac absolutnie jeden z drugim?

    popieram uwage o uwzglednianiu tego zagadnienia w artykulach na temat obiektywow. kilka dolaczonych do testu zdjec pokazujacych jak szklo rysuje jest ogromnie pomocne w podjeciu decyzji - dla mnie czesto znacznie bardziej niz tysiace cyferek, z ktorych tak naprawde jedno g* dla mnie wynika, bo to czy lens bedzie mial 780902 megawatow na kilometr kwadratowy czy 124,52 hPa na 1 N jest mi kompletnie szajsegal, bo nic z tego dla moich zdjec nie wynika. z rysowania nieostrosci - owszem.

    ta sama uwaga do kolorow przenoszonych przez obiektywy. kolejna rzecz, ktora w zaden sposob nie potrzebuje pomiaru szkielkiem i okiem, a ktora ma niemale znaczenie dla robienia zdjec. ponownie: zdjecia, zdjecia, zdjecia! nie linijek tylko rzeczywistych tematow. bo to do tego maja obiektywy w koncu sluzyc.

    i tu uklon dla Arka i Co., za umieszczanie takich wlasnie zdjec w testach. niewielu, ale zawsze cos dajacych. i prosba, o niewahanie sie z umieszczaniem wiekszej ilosci. oczywiscie, w granicach miesiecznych limitow transferu
    Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
    Wszechobecna chęć ubrania wszystkiego w łatwe do porównania cyferki to jest jakaś choroba naszych czasów.
    "Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
    Kapitan Wagner

  3. #243
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    bokeh jaki jest kazden widzi. na jakiego czorta mierzyc go linijkai na sile zestawiac absolutnie jeden z drugim?
    Mnie nie pytaj, ja tu sobie tylko teoretyzuje
    Bokeh mam gdzieś, bo i tak na każdym zdjęciu zmniejszam go do rozmiarów krążka rozpraszania o średnicy ok 0,03mm, w 90% przypadków używając obiektywu o ogniskowej 24mm (24mm - przy temp. 20°, mierząc dla długości fali równej 600nm). Oczywiście kąt 84° (w przybliżeniu) jest osiągalny jedynie w przypadku ogniskowania wiązki światła (z nieskończoności ofkorz) dokładnie w planie filmu oddalonym od bagnetu o całe 46mm. Jasne jest również, że f/2.8 mam jedynie w osi optycznej i przy ustawieniu na oo. Pomijam fakt, że soczewki (7g/8e) nie są MC, co jest równoznaczne z ciut gorszą transmisją promieniowania o...

    Dobra, idę spać bo czuję, że jestem na dobrej drodze do wymoderowania mnie z CB

    EDIT:
    Cytat Zamieszczone przez Kolekcjoner Zobacz posta
    Podpisuję się pod tym rękami i nogami.
    Wszechobecna chęć ubrania wszystkiego w łatwe do porównania cyferki to jest jakaś choroba naszych czasów.
    Nie wiem dlaczego, ale przypomniał mi się wątek o E-Systemie
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 11-12-2007 o 00:23

  4. #244
    Początki nałogu Awatar Arek_O
    Dołączył
    Feb 2006
    Posty
    294

    Domyślnie

    Nie ma dobrej definicji bokehu i tego co oznacza pojęcie "ładny bokeh"
    i "brzydki bokeh" - trudno więc o jakieś oceny czy próby pomiarów. Co
    więcej, moim skromnym zdaniem, obiektyw sam w sobie jest jedną z ostatnich
    rzeczy, które decydują o bokehu. Znacznie więcej do powiedzenia ma światło,
    układ sceny, to co znalazło się w kadrze, wzajemne odległości pomiędzy
    obiektami w kadrze itp. itd., no i nasze gusta...

    Fotografowanie rozogniskowanej diody nic w zasadzie nie da. Choćby z
    tego powodu co napisałem powyżej. Podnadto miłośnicy bokehu zaraz
    powiedzą, że przecież bokeh to nie tylko sposób rozogniskowania punktów
    świetlnych (skolimowanych lub nie) lecz ogólne oddanie nieostrości, więc
    fotografowanie jakiejś tam diody nic nie da.

    Z bokehem to tak jak z dobrym zdjęciem. Niektóre zdjęcia są po porstu
    dobre, wie się o tym po pierwszym rzucie okiem, bo mają w sobie to
    niedefiniowalne "coś". Takie zdjęcia można zrobić i Zenitem i Markiem
    trzecim. Tak samo zdjęcie o ładnym i brzydkim bokehu można zrobić
    jednym i tym samym obiektywem.

    Co nie zmienia sytuacji, że staramy się dogodzić także miłośnikom bokehu
    i w zdjęciach przykładowych robić ujęcia, które być może dają o tym jakieś
    pojęcie. Dobrym przykładem jest zdjęcie Św. Franciszka (Antoniego?) na tle
    liściastego i podświetlonego drzewa. Tylko teraz mi cholera liście spadły...

    Jeśli chodzi o kolory, to jak pisałem na naszym forum, jest obiektywny
    sposób na jego mierzenie. Zrobiliśmy to nawet w teście Pentaxa 40 LTD:
    http://www.optyczne.pl/89.9-Test_obi..._Odblaski.html

    Ot trzeba obiektyw wsadzić do spektrofotometru i zmierzyć jego transmisję.
    Jeśli krzywa będzie maksymalnie bliska 100% i idealnie płaska, obiektyw
    idealnie odda rzeczywiste kolory. Problem w tym, że zwykły spektrofotometr,
    który kosztuje na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych, ma komorę
    do której wchodzą tylko takie kapselki jak wyżej wspominany Pentax...
    Spektrofotometry większe z większymi możliwościami, kosztują kilkukrotnie
    więcej...

  5. #245
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arek_O Zobacz posta
    Fotografowanie rozogniskowanej diody nic w zasadzie nie da. Choćby z
    tego powodu co napisałem powyżej. Podnadto miłośnicy bokehu zaraz
    powiedzą, że przecież bokeh to nie tylko sposób rozogniskowania punktów
    świetlnych (skolimowanych lub nie) lecz ogólne oddanie nieostrości, więc
    fotografowanie jakiejś tam diody nic nie da.
    Generalnie mogę się z tym zgodzić.
    Ale to samo można powiedzieć o testowaniu choćby aberracji chr. w celu ustalenia jakiejś jej wartości.
    Jakie to ma znaczenie dla zdjęć ? Nikłe, do momentu wystąpienia jakiś specyficznych warunków.
    A kto zwraca na ten test uwagę ? Wszyscy.
    To samo jest z bokehem. Do momentu, gdy nie błyśnie w oddali jakiś jasny odblask nawet nie będziemy wiedzieć, że obiektyw ma paskudny dziurawy bokeh jak w przypadku zachwalanego w wątku o bokeh'ach C28/1.8 (mam nadzieję, że nie pomyliłem modelu).
    Mnie też wykresy nie interesują.
    Obiektywy kupuję na podstawie takich opinii:

    f/11 A/A- A-
    Notes: Moderate contrast
    @ f/2.8; high contrast @ f/5.6 to f/11; moderately low contrast @ f/16.

    Nie potrzebuję sobie psuć zdrowia bardziej szczegółowymi testami.

  6. #246
    Dopiero zaczyna Awatar breggh
    Dołączył
    Aug 2007
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    29

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    ja mysle, ze proba pomiaru wszystkiego w zyciu za pomoca wartosci absolutnych i sprowadzania czego sie tylko nie da do wartosci mierzalnych jest jednak rodzajem choroby i przejawem zubozonego zycia emocjonalnego czlowieka.
    Zgadzam się całkowicie... może to być też objaw nudy i braku istotnych spraw którymi trzeba się zająć, lub obawy przed konfrontacją z takimi sprawami... Ale to OT.

    Cytat Zamieszczone przez akustyk Zobacz posta
    bokeh jaki jest kazden widzi. na jakiego czorta mierzyc go linijkai na sile zestawiac absolutnie jeden z drugim?
    No a tutaj jest IMO sedno sprawy... Chyba rzeczywiście nie ma sensu mierzyć bokehu. Przekonaliście mnie. Ale i tak zdjęcia z bokehem warto w testach zawierać, aby grupa docelowa (np. ja ) która chce kupić obiektyw, miała na czym oko zawiesić i samemu ocenić. Ale co do tego, chyba wszycy się zgadzamy... No i może dlatego warto byłoby jednak dla każdego obiektywu (uznawanego za mniej lub więcej portretowy) wymyśleć scenkę w pewnym stopniu powtarzalną, umożliwiającą stostunkowo duży bokeh, a z której by liście nie spadły :wink:

    Tutaj też podpiszę się pod prośbą do Arka o duuużo różnorodnych zdjęć testowych w dziale "Podsumowanie" testu;-)

  7. #247
    Pełne uzależnienie Awatar aptur
    Dołączył
    Oct 2005
    Posty
    3 837

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    To samo jest z bokehem. Do momentu, gdy nie błyśnie w oddali jakiś jasny odblask nawet nie będziemy wiedzieć, że obiektyw ma paskudny dziurawy bokeh jak w przypadku zachwalanego w wątku o bokeh'ach C28/1.8 (mam nadzieję, że nie pomyliłem modelu).

    To ja chyba używałem jakiś inny model bo akurat ten obiektyw IMO bokeh ma bardzo dobry (jak na tą ogniskową oczywiście).

  8. #248
    Początki nałogu Awatar Arek_O
    Dołączył
    Feb 2006
    Posty
    294

    Domyślnie

    Hehe... zaraz się zacznie

    Co do aberracji chromatycznej, to ma ona konkretną definicję, można ją w sposób obiektywny zmierzyć i wiemy co ten pomiar nam daje i z czym się wiąże. Z bokeh tak nie jest. Bo punkty świetlne to jedna z wielu rzeczy, które ludzie uwzględniają pisząc o tym zjawisku.

    Jeśli chodzi o stałą scenkę i jej fotografowanie, to też trudno mi sobie wyobrazić jakieś zachowanie stałych parametrów kadru, oświetlenia i ekspozycji. Obiektywy mają przecież
    różne ogniskowe, różne otwory względne...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    A tak przy okazji, to wrzuciliśmy test 100-400:
    http://www.optyczne.pl/105.1-Test_ob...6L_IS_USM.html
    Ostatnio edytowane przez Arek_O ; 11-12-2007 o 12:34 Powód: Automerged Doublepost

  9. #249
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Aug 2006
    Miasto
    Kraków
    Wiek
    37
    Posty
    1 344

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Arek_O Zobacz posta
    Hehe... zaraz się zacznie

    Co do aberracji chromatycznej, to ma ona konkretną definicję, można ją w sposób obiektywny zmierzyć i wiemy co ten pomiar nam daje i z czym się wiąże. Z bokeh tak nie jest.
    Tak jest, ma konkretną definicję. Ale żeby pokazać jak ona wygląda w danym obiektywie nie wystarczy jeden test. Kontrast w fotografowanych scenach potrafi się bardzo zmieniać. W parze z tymi zmianami idzie również zmiana widoczności tego efektu. Wpływ ma również kolorystyka zdjęć (co jest jasne).
    Jeden dwu wymiarowy wykres pokazuje jak wygląda ten efekt, ale jedynie w konkretnych warunkach.
    Może się zdarzyć, że nie będzie go widać zupełnie a może być widoczny jeszcze bardziej.

    Jeżeli przedstawiony przeze mnie sposób zobrazowania pojedynczego elementu składającego się na całą nieostrość sceny jest nieobiektywny (a faktycznie może nie być, ja tam się nie znam :wink: ) to to samo mogę powiedzieć o testowaniu np. komy:
    Dlaczego jedynie czerwona dioda ?
    Niebieska powinna wykazać tę wadę nieco większym stopniu.
    Zielona w jeszcze innym (choć raczej podobnym do czerwonej).

    Test MTF-
    Dlaczego zdjęcie tablicy tylko z jednej odległości ?
    Dlaczego nie jest robiony bracket'ing ostrości tak w centrum jak i w rogach w celu wybrania najlepszych efektów ?

    Test dystorsji i winietowania-
    Dlaczego zdjęcie tablicy tylko z jednej odległości ?

    Żaden z pomiarów obiektywu pod kątem ww. parametrów nie gwarantuje otrzymania wyników w postaci "wartości absolutnych" a jednak daje to już jakieś pojęcie o jakości sprzętu.

    Cytat Zamieszczone przez Arek_O Zobacz posta
    Bo punkty świetlne to jedna z wielu rzeczy, które ludzie uwzględniają pisząc o tym zjawisku.
    Fotografowana scena składa się jedynie z punktów świetlnych. Mając świadomość jak wygląda pojedynczy z nich można sobie w jakimś stopniu wyobrazić jak będzie wyglądał końcowy efekt.
    Chyba nie zaprzeczysz, że za pomocą jednego wykresu MTF można przewidzieć ostrość zdjęcia ?
    Ta reszta rzeczy, które mogą wpłynąć na ocenę maziów w tle, to choćby kompozycja zdjęcia... ale na to ma już wpływ fotograf (tak jak kiepski UV ma wpływ na rozdzielczość).
    Ostatnio edytowane przez Bagnet007 ; 12-12-2007 o 00:09

  10. #250
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Mar 2007
    Posty
    3 053

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bagnet007 Zobacz posta
    Fotografowana scena składa się jedynie z punktów świetlnych. Mając świadomość jak wygląda pojedynczy z nich można sobie w jakimś stopniu wyobrazić jak będzie wyglądał końcowy efekt.
    Nie jestem pewien, czy świecąc owym 'punktem' na obiektyw lustrzany, to dostaniesz "obwarzanki"?...
    EOS - conditio sine Kwanon...

Strona 25 z 35 PierwszyPierwszy ... 152324252627 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •