Pokaż wyniki od 1 do 10 z 70

Wątek: Co robić z kalibracją 30D?

Mieszany widok

  1. #1
    Uzależniony Awatar ErnestPierwszy
    Dołączył
    Mar 2006
    Miasto
    Warszawa
    Wiek
    50
    Posty
    734

    Domyślnie

    Ja bym od razu napisał "pismo" do Canon Japan z opisem sytuacji i dopiero gdy CJ wyraziłby chęć pomocy to kombinowałbym z wątkami.
    Gotowy list w 2 językach (polskim dla CP i angielskim dla CJ) możnaby powysyłać do osób "poszkodowanych" przez serwis w celu podpisania: imię, nazwisko, numer puszki, numer szkieł.
    Ten wątek można przemianować na "Kalibracja protest" lub coś w tym rodzaju i podłączyć wszystkie podobne wątki.
    Albo przenieść do już istniejącego wątku o serwisie na Żytniej - jest przeciez taki... i już.
    Pismo jest najważniejsze.

    Cały czas mam jednak wątpliwości co do CJ. Polska, jak już pisnao na forum, jest NANOrynkiem i problem np. 100 osób, nie jest żadnym problemem...

    Ale zobaczcie ile czasu trwało, aż CJ przyznał się do problemów z AF w 1DmIII, ile było dyskusji, że to wina użytkownika... Jednak (!) upór jednego gościa Roba Galbraitha w końcu zadziałał Może i nam się uda
    Ostatnio edytowane przez ErnestPierwszy ; 08-11-2007 o 00:14

  2. #2
    Pełne uzależnienie Awatar m_o_b_y
    Dołączył
    Jul 2007
    Miasto
    Wa-wa
    Posty
    1 095

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ErnestPierwszy Zobacz posta
    Ja bym od razu napisał "pismo" do Canon Japan z opisem sytuacji i dopiero gdy CJ wyraziłby chęć pomocy to kombinowałbym z wątkami.
    Gotowy list w 2 językach (polskim dla CP i angielskim dla CJ) możnaby powysyłać do osób "poszkodowanych" przez serwis w celu podpisania: imię, nazwisko, numer puszki, numer szkieł.
    Ten wątek można przemianować na "Kalibracja protest" lub coś w tym rodzaju i podłączyć wszystkie podobne wątki.
    Albo przenieść do już istniejącego wątku o serwisie na Żytniej - jest przeciez taki... i już.
    Pismo jest najważniejsze.

    Cały czas mam jednak wątpliwości co do CJ. Polska, jak już pisnao na forum, jest NANOrynkiem i problem np. 100 osób, nie jest żadnym problemem...

    Na pociechę powiem Ci, że w sprawie, którą kiedyś wygrałem z firmą Casio, pisałem do centrali w Japonii z jednego z krajów afrykańskich, gdzie wówczas przebywałem.
    I jednak wygrałem.
    Tak więc kto walczy, ten czasem wygrywa, a kto godzi się z indolencją, ten - oczywiście - nigdy niczego nie wygra. :-D
    Pozdrówka
    m_o_b_y
    --------------------------------------------------------
    Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
    Witold Gombrowicz

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •