czytałem w jednej z amerykańskich gazet dla PRO, PDN o fotografii stokowej, jak robić żeby miliony zarobić
jeden z gostków napisał o blokowaniu minimalnej ceny za zdjęcie na poziomie $50-$100 w zależności od faktycznych kosztów poniesionych przy realizacji itp. i o tym żeby nie puszczać fot za grosze tylko się cenić...
co o tym myślicie ?
druga sprawa na ile wycenili byście np tą fotkę ?


i czy myślicie że była by "atrakcyjna" na stocku?