Ojej, nikt się nie będzie o nic pytał...Amerykanów to w ogóle nie interesuje, a na lotnisku w Wawie jeszcze nigdy nikt nie zaglądnął mi do bagażu, a latam całkiem sporo...
Jeśli mimo wszystko boisz się, że ktoś się zainteresuje, to do bagażu podręcznego weź sam obiektyw, a pudełko, instrukcje itp. wrzuć do nadawanego bagażu...