a z tego co pisales to dekielek tez miales, a porownuje to iz jeden i drugi zaje..... o ziemie. moj porysowany nie jest, twoj jest... to fa fakty bezsporne
jesli uwazasz ze sie myle to powiedz mi w jakiz to cudowny sposob filtr ta eLke ocalil?![]()
oddajac za nia zycie?Vitez no prosze cie... ja zgodze iz moze czesciowo(dokad nie zostanie rozbity) uchronic przed przypadkowym zarysowanem czyms metalowym, uchroni przed pobrudzeniem, ale nie ma takiej sily sprawczej by uchronic przed skutkami upadku... to jest eLka i to ja ocalilo... bo jest pancerna... a wielu pisalo ze magnezowa obudowa nie jest potrzebna
![]()
wiesz klocic sie z toba to mi sie nie specjalnie chce, ale kiedys skladano ofiary bogom uwazajac ze to za ich przyczyna cos sie dzieje mimo iz niekoniecznie tak bylo... tyle ze kazdy wierzyl w to co mu wygodne bylo![]()
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
No cóż.. Trzeba było nie spać na lekcjach fizyki![]()
Ramka filtra odkształcając się rozproszyła część energii upadku. Gdyby jej nie było ta część energii rozproszyła by się w innym miejscu obiektywu. Albo by się nic nie stało albo zerwał by się mechanizm AF albo IS. Tego nie wiemy i wiedzieć nie będziemy.
Jaka magnezowa obudowa??? Większość eLek, które miałem w ręku, w tym 24-105/4 ma cały korpus z tworzywa sztucznego.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Sęk w tym, rolaj, że doświadczenia tych, którzy 1 raz rzucili obiektywem ;-) można sobie w buty wsadzić. Tak dużo jest zmiennych przy takim upadku, że aby wyciągać wnioski na podstawie doświadczeń, trzeba by zrobić tak, jak pisze minek, tylko do każdej próby użyć po kilka obiektywów, za każdym razem takich samych (np. nowych). Niewykonalne, prawda? Pozostają więc dywagacje teoretyczne, tzw. gdybanie...
Ostatnio edytowane przez Cyborg ; 10-09-2007 o 10:02 Powód: Automerged Doublepost
Zgadzam się w prawie całej rozciągłości (prawie, bo przyznasz, że w skrajnych przypadkach można przewidzieć wynik eksperymentu bez rzucania).
I myślę sobie, że główną przeszkodą w dojściu do prostego wniosku ("że zależy od sposobu/warunków używania aparatu i że raczej na upadki osłona, na odpryski filtr...") są tu emocje. I o ile można je zrozumieć u tych, którym spadł (z filtrem/osłoną czy bez owych utensyliów) i się uszkodził, to już zacietrzewienie szczęściarzy, którym sprzęt wyszedł bez szwanku, pojąć trudniej...
Ostatnio edytowane przez Bahrd ; 10-09-2007 o 10:24
EOS - conditio sine Kwanon...
wlasnie nie spalem i to tez bralem pod uwage tylko teraz to jest gdybanie... moja ***... o ziemie zdrowo i to o beton... nic jej nie jest. jego miala podobny przypadek i byc moze gdyby nie filtr to by sie obylo bez szkod na optyce, przez co nie chce bynajmniej udowodnic iz noszenie fitra grozi uszkodzeniamitylko wg mnie tu akurat zaszkodzilo.
ale dzis jak to juz na samym poczatku pisalem, mozna tylko pogdybac...
nie wiem jakie Ty eLki miales ja mialem kilka w rekach i mam wlasnych kilka... kazda z nich miala i ma magnezowa obudowe choc nie wiem jak to wyglada z czescia wysuwana w 24-105 bo temu elementowi sie nie przygladalem
Jaka magnezowa obudowa??? Większość eLek, które miałem w ręku, w tym 24-105/4 ma cały korpus z tworzywa sztucznego.
ale cytujac za optyczne.pl
http://www.optyczne.pl/84.3-Test_obi...bilizacja.html
"Jakość wykonania, jak to u L-ek, jest w zasadzie wzorowa. Mamy więc wysokiej klasy kompozyty magnezowe i metal w bagnecie."
Ostatnio edytowane przez Skipper ; 10-09-2007 o 10:27
fotografuje ludzi, nie zwierzęta... nie jestem fotografem żywności
EOS Digital 17-200; f/1.4; f1.8; f/4; L; IS; Speedlite 580EX + Apple
No taka jest właśnie jakość "testów" na optyczne.pl :-)
W obudowach sprzętu foto stosuje się się zarówno tworzywa kompozytowe (tworzywa sztuczne wzmacniane np. włóknami węglowymi) jak i stopy metali lekkich (np. magnezu). Tak więc jak "kompozyty" to nie "magnezowe" i vice versa. Obecności metalu w bagnecie nie neguję :-)
Co do materiału z jakiego zrobiony jest dany przedmiot można łatwo przekonać się organoleptycznie ale nie wzrokowo (od zewnątrz są lakierowane). Wystarczy wykorzystać zjawisko przewodności i pojemności cieplnej. Tworzywa sztuczne mają zazwyczaj niewielką przewodność i pojemność cieplną. Po przyłożeniu do górnej wargi (która jest b. czuła na ciepło) wydają się ciepłe. Metale odwrotnie.
Sprawdzałem 24-105/4, 35/1.4 i 70-200/4IS. Wszystkie zbudowane są tak samo: cały korpus (element konstrukcyjny trzymający wszystko do kupy) jest z tworzywa. Z metalu są bagnet, gwint mocowania filtra i pierścienie AF/zoom.
Nie uwazam ze sie mylisz. Ty masz swoje zdanie, ja swoje. Ja swoje zdanie przedstawiam, ty do swojego zdania na sile probujesz przekonywac - tym sie roznimy.
W calym watku juz kilka razy pisalem dlaczego uwazam ze filtr ocalil Lke. Uwazam ze gdyby nie filtr to bok szkla mocniej by oberwal i peklaby przednia soczewka. Ty sie z taka interpretacja nie zgadzasz i jak najbardziej masz do takiej niezgody prawo, ale to nie znaczy automatycznie ze jeden z nas ma pelna racje a drugi w ogole jej nie ma. Po prostu mamy odmienne zdanie, poparte odmiennymi doswiadczeniami i prosze bys to uszanowal a nie sie krucjatowal. EOT w tym temacie.
IS sie zerwal - przy ruchach szklem wariowal. Przy statycznym kadrowaniu (bez sledzenia czy przekadrowywania) dzialal w porzadku. Koszt naprawy ~1400zl. Obiektyw poszedl sprzedany jako uszkodzony. Ja uwazam ze przednia soczewka by poszla i koszt naprawy moglby byc wiekszy niz IS.
Hmmm... to by wyjasnialo dlaczego niektorzy caluja swoje swiezo kupione eLkiZamieszczone przez Cyborg
![]()
no ja wczoraj swoja 16tke całowałem bo mi twarz uratowała. dostałem piłką w szkło tak że osłona zeszła aż na pierścień ostrości, który się przesunął do tyłu. przestraszyłem się - osłonę lekko na siłę ściągnąłem, gumka wróciła na swoje miejsce i w sumie żadnego śladu nie ma poza siniakiem na łuku brwiowymmocowanie osłony się trochę wykrzywiło w jednym miejscu i jej nie mogę założyć odwrotnie tak żeby się dobrze trzymała, ale za to w normalnej pozycji już nie ma luzów
![]()