Nie wiem czy się ze mną zgodzicie, ale mam takie wrażenie, że Canon wprowadzając DSLR specjalnie cofnął się z niektórymi rozwiązaniami powiedzmy do czasów EOSa 650 - chociażby z AF. Mam starą 5kę i mam 10d. Nie ma porównania z szybkością AF. Robię trochę zdjęć na rajdach samochodowych i zdarzyło mi się kilkakrotnie, że w 10d AF nie umiał wyostrzyć się na szybko pędzący samochód. A w EOS 5 nie było z tym problemu. Dobre rozwiązania AF dawno już istnieją i są przetestowane, pewno w produkcji kosztują już grosze, jednak dzięki panom z Marketingu nie możemy się z nich cieszyć - chociażby Eye Control