Idąc tokiem Twojego rozumowania, po co znać prawo Ohma, czy inne podstawy? Po co, kiedy sprawę załatwia się stwierdzeniem "weź mocniejszy zasilacz, ten świetny Super Silent 7000ATX-III Pro 550W"? Na zasadzie małpki.
Prawda jest taka, że o ile proste pojęcia z techniki cyfrowej, są znane panom od komputerów. "Ustawić najbardziej znaczący bit" - to mądrze brzmi. Natomiast podstawy mikroelektroniki, ba, nawet elektroniki, to już Panie wyższa szkoła jazdy. Większość składaczy nie ma pojęcia co to jest prąd czy moc, nie mówiąc jej pomiarze, czyli o elementarnych podstawach oceny jakościowej przysłowiowego zasilacza.
Negując przydatność wykształcenia i doświadczenia grubo przesadzasz. Komputer to nie drewniane klocki.
Zatem słucham. Zadałem konkretne pytanie. Zapewne znasz doskonale odpowiedz, wszak jednoznacznie sklasyfikowałeś Abita i Intela w tej samej kategorii jakościowej.