Zupełnie się z Tobą nie zgodzę. Na sesję to stać tylko tych najbogatszych. A cała masa tych średnich bardzo często korzysta ze stocków. Są i inne powody. Przykład najprostszy: do folderu o klimatyzacji wrzucono fotkę serferów atlantyckich. Trudno żeby do jednego potrzebnego zdjęcia ktoś organizował sesję... :-D
W swoim 14 letnim doświadczeniu nie raz spotkałem się z tym, że klienci sami wybierają stocka i go dostarczają - bo mogli zobaczyć, wybrać i to im pasowało. I było - proszę nam zaprojektować okładkę - "pod tę fotkę".