
Zamieszczone przez
Przemo(c)
Mnóstwo rzeczy jest dziś robione w Taiwanie/Chinach. To wcale nie umniejsza jakości produktów. Mało dziś (wręcz ze świecą szukać) produktów, które uważalibyśmy za oryginalnie pochodzące z jakiegoś państwa - matki towaru. Okazuje się, że outsource'ing rulezzz. Co z tego, że to Tajwan, Chiny, lub inne żółtki. Materiały i maszyny do produkcji są wykonane według zaleceń i pod nadzorem kompanii firmującej swym logo dany produkt lub też przezeń dostarczane. Co za różnica, czy przycisk "start" włączy Taiwaniec czy Niemiec. Mój Canon to "made in Taiwan", moje Hi-Fi to "made in China", telewizor to inna Korea, a resoraczki przybyły z Makao :-) Jak dotąd nie narzekam na jakość wykonania i ergonomii. Jedynie scyzoryk i zegarek to stare, dobre Swiss Made....
pzdr