Nie wdając się w dywagacje nad tym co lepsze - proponuję diapozytyw Fuji Astia - jest to neutralny slajd portretowy o najdrobniejszym ziarnie na rynku (średnia ważona wartość granulacji = 7), doskonale powinien się sprawdzić. Oczywiście M645 nada się znacznie lepiej niż ten ddr-owski wynalazek, jakość po zeskanowaniu na dobrym skanerze powinna być nienajgorsza. Nie jestem jednak pewien, czy format ten wystarczy do tego, by twarze w tak gęstym tłumie były rozpoznawalne - osobiście wolałbym się uzbroić w wielki format, lub Hasia H3D 39M.