Na cyfrze gorszy? Możesz rozwinąć? Bo z tego co wiem to dSLR bez FF matrycy nie rejestruje obrazu z brzegów szkła gdzie zazwyczaj jakość spada. Tak więc nie rozumiem czemu na cyfrze obiektyw projektowany pod FF miałby się gorzej spisywać. Chyba, że masz na myśli jakieś inne cechy, które na cyfrowym body miałyby powodować gorsze zachowanie szkła..?
10D; EF 24-85 mm f/3.5-4.5 USM
Matryca inaczej odbija światło niż film. Najnowsze szkła (np. najnowsze Tamrony) mają wystarczającą warstwę odblaskową od środka, żeby obraz nie tracił na jakości w porównaniu z analogiem - przy starszych to już zależy. Nawiasem mówiąc jest to jedna z przyczyn dla których wiele legend optycznych (nie tylko od Canona, aczkolwiek właśnie wokół kilku L-ek było najwięcej szumu) na dSLRach przestało świecić...
O ciekawe, dzięki za porcję wiedzy, się zagłębię nieco w temat.
A pisząc "mają wystarczającą warstwę odblaskową" nie chodziło Ci przypadkiem o warstwę antyodblaskową? Bo na szybką chłodną kalkulację to o to właśnie chodzi, żeby tylna soczewka nie potęgowała odbić od powierzchni matrycy?
10D; EF 24-85 mm f/3.5-4.5 USM
Zestaw: KIT + 50 f/1.8 to idealne rozwiązanie dla stawiającego pierwsze kroki w fotografii. Wiem, bo sam stawiam juz trzeci rok.Wszystkie obiektywy to delikatne urządzenia i nie sądzę, że "luzowatość postępująca" 50-tki jest dużo większa niż przy innych szkłach. Zależy od tego jak dbasz o swój sprzęt. Dla mnie ten obiektyw jest idealny. Poza tym polecam adapter na m42 i bierzesz wszystko na gwint zza granicy wschodniej. Efekty niesamowite!
![]()
Canon 60d + 17-40L + 35 f/2.0