Ostatnio edytowane przez zi3000 ; 08-01-2007 o 20:32
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
no nie do konca. jedna rzecz to miec czym i jak, a druga to sprzedac. a zeby ruszyc na rynek semi-pro, czy nie daj biosie pro, trzeba moc zaoferowac tak dobry sprzet jak i pewnosc dobrej przyszlosci. a tu z Sony jest lekko problem. bo firma w dzialce SLR/DSLR malo znana, a jej ostatnie wpadki z walnietymi matrycami do point&shotow czy z lewymi ogniwami akumulatorow raczej nie poprawiaja zaufania kupujacych.
poki co musza budowac zaufanie klientow. na razie rynek amatorski. cos wiecej to na razie przyszlosc. jestem za tym zeby im sie udalo, ale realnie to nie widze tego w krotkim odcinku czasu
Ja myślę że w perspektywie czasu Sony ma szansę stać się bardzo poważnym graczem na rynku pro. Wręcz wydaje mi się, że może wykosić z tamtąd Nikona, może też poważnie namieszać Canonowi (i bardzo dobrze). Natomiast myślę (tak samo jak przedmówca), że taka sytuacja może zaistnieć w perspektywie dziesięciu lat albo więcej. Pozycja Nikona wśród zawodowców i miłośników fotografii (nie lubię słowa amator - mimo że to to samo) jest póki co bardzo silna ale nie ma co sobie mydlić oczu. Nikon dwadzieścia lat temu był niekwestionowanym liderem na rynku pro. Popełnili sporo błedów i w tej chwili raczej gonią niż są gonieni.
Powiem szczerze że byłoby bardzo źle gdyby się tak stało. Oby szybko znaleźli sposób na wyjście z tej sytuacji. Żeby nie ziściła się przepowiednia jednego z japońskich analityków rynku dslr, że za kilka lat na tym rynku będą liczyć się wyłącznie wielkie koncerny elektroniczne.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner