Taaaa... już to widzę. Zabawa w proroka: będzie wielkim, odlanym z żelbetu/ułożonym z cegły, do bólu wtórnym klockiem, z dużą ilością przeszkleń, które ładnie wyglądają dziś, gorzej za 20 lat. Usprawiedliwieniem dla różnych udziwnień, mających na celu jedynie zaspokojenie aspiracji twórczych "artysty"-architekta, będą cudowne nawiązania pt "w tym miejscu był pałacowy wychodek". I jak zwykle nikt o tym nie będzie wiedział, i na dobrą sprawę mało kogo będzie to interesowało.
Oby era współczesnej architektury skończyła się jak najszybciej!
Przepraszam za odejście od tematu
