Tez dlatego napisalem ze nie mam na mysli wszystkich.
Nie twierdze ze nie. Generalnie nie interesuja mnie wojny sytemowe ale czytajac fora nie sposob ominac setek watkow o wyzszosci jednego nad drugim. Nie krytykuje forum nikona ... czytam sobie w wolnych chwilach bez udzielania sie w watkach i mam podobne zdanie co do nacisku na pewne tematy. Zalamuje mnie natomiast poziom argumentow pod testem i na forum. Ja rozumiem ze zawsze moze sie trafic jeden dwoch malkontentow ale to jest plaga. Pod testami canonow nie ma tego typu inwektyw w stosunku do redakcji (co nie oznacza ze sie nie pojawia).