Cytat Zamieszczone przez Mac Zobacz posta
No cóż są trochę bufonowaci ale jestem dla nich wyrozumiały, muszą tacy być aby nadrabiać niedociągnięcia Nikona. Mój serdeczny kolega ma D200 ale poza róznicą systemów możemy pogadać konstruktywnie i flaszkę wypić. Tak więc sugeruję odrobinę dystansu do żółtego koloru.
Mnie dystansu nie brakuje, ja tylko jestem złośliwy.
Ksywa "Talib", którą u nich dostałem do czegoś zobowiązuje


Cytat Zamieszczone przez Mac Zobacz posta
O.K. dałeś teraz przykłady, akurat oddechowi się dostało, ale spójrz tak to nowy uzytkownik, pierwszy plener, ma prawo do błędu a ja go cenię za to, że miał odwagę pokazać co zrobił i nie bał się krytyki. Poza tym znam go osobiście, to bardzo porządny gość, tylko trzeba mu trochę pomóc w pstrykaniu, wyrobi się. Tak ja Ty i ja.
Oddechowi się dostało, bo akurat łatwo było przekopiować większą ilość knotów za jednym zamachem. To jego główne przewinienie
Ja doskonale pamiętam chwile, gdy byłem na jego miejscu. Tylko ja miałem dystans do tego co robiłem, potrafiłem ocenić to, co przyniosłem, wyciągnąć wnioski i skorzystać z guzika delete (czyt. wrzucić negatyw do szuflady i zapomnieć). Teraz jest moda na wypróżnianie się na forach i oczekiwanie na okrzyki zachwytu.
Przejrzyj jeszcze raz to, co wszyscy pokazaliście. Nie ma tam ANI JEDNEGO CIEKAWEGO ZDJĘCIA
A teraz popatrz, ile Wy tych gratów macie powypisywane w stopkach. Możecie zacząć się wstydzić.


Cytat Zamieszczone przez Mac Zobacz posta
Nie bądź taki srogi, ja powiem, że te foty to dobry materiał wyjściowy na przyszłość. Zobacz, oddech zauważał szczegóły i drobiazgi, które umykały innym, ma pewne wyczucie a poprawić musi talent. W takich przypadkach zawsze doceniam koncepcję a wytykam warsztat. Poczekaj do wiosny a oddech Cię zaskoczy.
Wiesz, ja nie chcę uchodzić za srogiego. Po prostu nazywam rzeczy po imieniu, bo Wy się wstydzicie. Jeśli teraz powiem, że te zdjęcia są do ****, to może ktoś jeszcze przejrzy na oczy. Jeśli wszystko skończyłoby się na Waszych zachwytach, to prawdopodobieństwo, że któryś z nowych plenerowiczów spocznie na laurach byłoby bardzo duże.

Byłeś może kiedyś uczestnikiem takiego prawdziwego, dawnego slajdowiska? Tam ludzie byli dla siebie uczciwi i nie głaskali się po główkach. Dzięki temu można było dostrzec to, co przerastało czasem mozliwości postrzegania autora zdjęcia. Jak się 2x z rzędu zebrało porządną zjebkę przy ludziach, to później nie popełniało się po raz kolejny tych samych błędów i 2x zastanowiło się przed pokazaniem kolejnej klatki.