Przypominajac sobie ostatnie "super partia" i jeden z programow na tvn'ie (wiem wiem, wrogie media, manipulacje, napewno wszystko przekrecili) o radiu to jednak snowboarderowi jeszcze bardzo daleko do okreslen jakimi obrzucaja zwolennicy badz co badz, katolickiego radia i dosyc religijnej partii, tych ktorzy pewnych rzeczy tam nie pochwalaja.
Co jak co, ale ze snowboarderem mozna pogadac. A od nich co najwyzej uslyszec "spier... zydzie" i zadnych innych argumentow.
...
To, że papież "widział problem i chciał go załatwić przed swoją wizytą. A Adam Szostkiewicz to znany i ceniony redaktor tygodnika "Polityka", specjalizujący się w kwestiach Kościoła, polityki Watykanu, kwestii religijnych itp.
Też będę bronić snowboardera. Dlaczego? Bo myślę, że z dalszej perspektywy lepiej widać całę nędzę projektu IV RP, tę pseudoodnowę moralną z Giertychem i Lepperem na czele, jakikolwiek brak wiarygodności polityków("z ludźmi o takiej reputacji nie będziemy rozmawiać" - JK), żenującą niekompetencję, brak jakichkolwiek sensownych pomysłów dla tego biednego kraju i ...długo by jeszcze można wymieniać. Nasz problem polega na tym, że zobojętnieliśmy na "wyczyny" naszych elit, przyzwyczailiśmy się, że tak widocznie musi być. Co dzień przekraczane są kolejne granice głupoty (stacja we Włoszczowej im. P.E. Gosiewskiego), nieuctwa i zwykłego populizmu. A snowboarder nazywa tylko rzeczy po imieniu.
No niektóre posty miał zbliżone do tego, co cytujesz... Wszystko kwestia dobrania cytatów. Nawet Papieża można niekorzystnie zmontowaćDlatego jestem daleki od oceniania ugrupowań po ich zwolennikach, a osób po ich wypowiedziach w wątkach politycznych...
Co do perspektywy z USA: widać więcej, czy to pasuje mediom? Przecież w USA również znane jest zjawisko, że głowne sieci tv i prasowe popierają lewicę (poza chyba Foxem). Już jakiś czas tem snowboarder pokazał jakiś przykład![]()
Tak jak rozwiązał problem kardynała Law'a i ukrywanych przezeń pedofili? Kościół (mój Kościół, żeby była sprawa jasna) nie ma zwyczaju rozwiązywać problemów, które mogą się same rozwiązać z upływem czasu. W większości przypadków daje to dobre efekty, ale czasem sporo kosztuje. Pieniędzy (jak w przypadku odszkodowań, których teraz domagają się byli ministranci w US) a co gorsza reputacji. I podobnie jest z polskim Episkopatem i RM. Z punktu widzenia Watykanu nie ma powodu do interwencji - za jakieś 30 lat problem się sam rozwiąże w sposób naturalny. Albo i nie rozwiąże, gdyż Episkopat to reprezentacja polskiego duchowieństwa, które od kilkudziesięciu lat zasilane jest w kadry tak jak jest. Skończyły się czasy, gdy biskup miał własny herb od urodzenia - dziś musi go sobie dopiero narysować...
--
pozdrawiam,
Rafał
Hey !
Ja czasami slucham, przed snem :-) - mozna trawic na ciekawe audycje filozoficzne gdzie wypowiadaja sie nie tylko ksieza ale rowniez autorytety swieckie z roznych uczelni nie majace w swojej nazwie 'katolicki' itp.
Ja jestem zadowolony ze sa jeszcze takie radia jak program I II czy RM, gdzie jeszcze mozna wysluchac wiadomosci w sposob spokojny i stonowany, czy w koncu gdzie slucha sie tego co do powiedzenia ma drugi czlowiek,
Faktem jest ze RM nawiazuje do pewnych nurtow politycznych, ale czy to dziwne skoro pewne partie sa mocno zwiazane z tradycja katolicka czy nauka kosciola.
Natomiast negatywne jest szerzenie nienawisci. Zdarza sie to niezmiernie rzadko, ale tak jest ze jedno lub kilka takich wpadek i juz przykleja sie RM pewna etykietke, co wg mnie jest krzywdzace dla tego radia.
Ja "Nie" również nie czytam, bo to szmatławiec. Natomiast stawianie "Polityki" w jednym rzędzie z "Nie" to świństwo. "Polityka" to najchętniej czytany w Polsce tygodnik opinii, znany ze świetnych i uznanych dziennikarzy (J.Żakowski, J.Paradowska, D. Passent) - obiektywny, rzetelny, zawierający wyważone opinie. Tobie też polecam jego lekturę, warto czasem poszerzyć horyzonty myślowe. Świat nie kończy się bowiem na RM, "Wprost" i "TV Trwam".
Snowboarder, zgadzam się 8) . Ale nie jest mi tak ponuro, jak tobie. Mam 13-letnią córkę. Gdybyś usłyszał, co ona, jak i CAŁA jej klasa mówią o Pierwszym Nauczycielu IV RP, humor by ci się poprawił. No dobrze, jest taki egzot premierem. Ty nie masz takiej sytuacji w USA, ale to dlatego, że oni tą lekcję (o ewolucji) odrobili w latach 20-tych, 30-tych XXw. Podobnie jak seanse nienawiści za McCarthy'ego. Mają to za sobą. Tym niemniej nie jest tu tak źle. Wiem - jak w 1982 r. słyszałem i widziałem wypowiedzi naszego premiera Jaruzelskiego, który straszył, szczuł i upominał cały naród jak małe dzieci, a następnie widziałem koncert na 3 fortepiany Mozarta, w którym partię solową (III-ci fortepian:grin: ) grał kanclerz Niemiec, to miałem podobne uczucia jak ty. Dziś znowu nas szczują. Ale to minie. A naród, który wydał i ukształtował także ciebie - pozostanie.