To, że papież "widział problem i chciał go załatwić przed swoją wizytą. A Adam Szostkiewicz to znany i ceniony redaktor tygodnika "Polityka", specjalizujący się w kwestiach Kościoła, polityki Watykanu, kwestii religijnych itp.
Też będę bronić snowboardera. Dlaczego? Bo myślę, że z dalszej perspektywy lepiej widać całę nędzę projektu IV RP, tę pseudoodnowę moralną z Giertychem i Lepperem na czele, jakikolwiek brak wiarygodności polityków("z ludźmi o takiej reputacji nie będziemy rozmawiać" - JK), żenującą niekompetencję, brak jakichkolwiek sensownych pomysłów dla tego biednego kraju i ...długo by jeszcze można wymieniać. Nasz problem polega na tym, że zobojętnieliśmy na "wyczyny" naszych elit, przyzwyczailiśmy się, że tak widocznie musi być. Co dzień przekraczane są kolejne granice głupoty (stacja we Włoszczowej im. P.E. Gosiewskiego), nieuctwa i zwykłego populizmu. A snowboarder nazywa tylko rzeczy po imieniu.